Brytyjski regulator rynku energetycznego, Ofgem, zamierza wzmocnić ochronę finansową gospodarstw domowych w przypadku upadłości ich dostawcy energii. W wyniku nowych przepisów to nie klienci, lecz bankrutujące firmy poniosą koszty związane z przeniesieniem odbiorców do innych dostawców.
Ofgem wdraża nowe zasady w ramach programu Supplier of Last Resort, czyli mechanizmu dostawcy ostatniej szansy, który gwarantuje ciągłość dostaw energii nawet w przypadku upadku firmy.
Koniec z zyskami akcjonariuszy kosztem klientów
Tim Jarvis, dyrektor generalny ds. rynków w Ofgem, wyjaśnił, że nowe przepisy mają wyeliminować sytuacje, w których akcjonariusze upadłych firm zyskują, zanim zostaną pokryte koszty zapewnienia energii klientom.
Nowe zasady zwalniają firmy przejmujące klientów z konieczności rekompensowania tych wydatków poprzez podnoszenie cen innym odbiorcom. Firma ma pokrywać koszty przejęcia klientów z masy upadłościowej. Masa upadłościowa to pieniądze, które pozostają po ogłoszeniu upadłości i można je przeznaczyć na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli.
Reakcja na kryzys energetyczny sprzed 3 lat
Ogłoszone zmiany to element szerszego planu stabilizacji rynku energetycznego w Wielkiej Brytanii. Sektor ten poważnie osłabił się po 2022 roku. Wówczas gwałtowny wzrost cen energii był skutkiem pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Doprowadził do bankructwa kilkudziesięciu dostawców.

Ofgem, ucząc się na błędach z tego okresu, wdraża reformy mające zapobiec powtórzeniu się podobnego scenariusza. Wprowadzenie nowych zasad to krok w stronę zwiększenia odpowiedzialności firm i ograniczenia ryzyka dla konsumentów.
Większa stabilność finansowa firm energetycznych
Wcześniej Ofgem zobowiązał firmy energetyczne do utrzymywania odpowiednich rezerw finansowych. Mają one pomóc im przetrwać wahania cen oraz inne zakłócenia rynkowe. Chodzi o posiadanie pieniędzy na pokrycie kosztów działalności w razie kryzysu.
Dzięki temu sektor energetyczny jest odporniejszy na zawirowania, a klienci zyskują pewność, że dostawy energii nie zostaną nagle przerwane, nawet jeśli jedna z firm ogłosi bankructwo. Takie podejście sprzyja inwestycjom w odnawialne źródła energii, co długofalowo korzystnie wpływa na zrównoważony rozwój całego sektora.