Zgodnie z decyzją Home Office blogerzy, a także poeci i eksperci ds. różnorodności mogą przyjechać do Wielkiej Brytanii otrzymując wizy pracownicze dla wykwalifikowanych pracowników. Sprawa budzi jednak kontrowersje w kontekście wprowadzania ograniczeń wizowych dla pracowników opieki, których brakuje w UK.
Home Office zabezpiecza procedury wizowe dla poetów i blogerów z listy zawodów chronionych. A eksperci ds. różnorodności i integracji mogą przyjechać do Wielkiej Brytanii korzystając z wiz dla wykwalifikowanych pracowników. Minister spraw wewnętrznych, Yvette Cooper, obiecała, że system imigracyjny będzie powiązany z „umiejętnościami i szkoleniami”. Coraz więcej pytań budzi jednak dobór zawodów do listy zawodów chronionych, które mają w założeniu ratować brytyjską gospodarkę.
Wizy pracownicze dla blogerów kosztem pracowników opieki
W ramach ogłoszonych w maju ograniczeń w polityce imigracyjnej sporządzono tymczasową listę zawodów „niedoborowych”. Uwzględnia ona większe zapotrzebowanie w Wielkiej Brytanii na pracowników określonych sektorów.
Mają oni mieć ułatwioną drogę do brytyjskiego rynku pracy, co przekłada się na uprawnienia do wiz pracowniczych.
Wśród stanowisk „niedoborowych” znaleźli się między innymi blogerzy, poeci i eksperci ds. równości i różnorodności. Okazuje się, że na pracowników ostatniego z wymienionych zawodów wydano w ciągu roku 27 milionów funtów w sektorze publicznym.
Sytuacja budzi duże kontrowersje w kontekście ograniczeń wizowych dla pracowników służby zdrowia i opieki.

Niezadowolenie w samej Partii Pracy
Sami posłowie Partii Pracy mówią, że są „poważnie zaniepokojeni” planowanym zaostrzeniem wymogów związanych z uzyskaniem wiz pracowniczych dla pracowników służby zdrowia i opieki.
Według posłanki z rady hrabstwa Kent, Linden Kemkaran, zakończenie specjalnego systemu wizowego dla pracowników opieki może mieć znaczący wpływ na lokalne domy opieki.
Niskie standardy imigracji zarobkowej
Słynąca z populizmu i antyimigracyjnego stanowiska partia Nigela Farage’a, Reform UK także zabiera głos w sprawie. Poseł z ramienia tej partii, Lee Anderson powiedział w wywiadzie dla The Telegraph:
– Standardy imigracji zarobkowej w tym kraju nigdy nie były niższe. A niezliczonych obietnic naprawy systemu wciąż się nie realizuje. Nasza pobłażliwa polityka imigracyjna pozwoliła na powszechne wykorzystywanie systemu. Systemu, który przynosi korzyści wszystkim poza ciężko pracującymi Brytyjczykami. Kosztuje podatników miliardy i pogłębia kryzys mieszkaniowy oraz obciąża usługi publiczne.
Yvette Cooper, przedstawiła plan zmniejszenia migracji netto przez ograniczenie liczby zawodów kwalifikujących się do wiz pracowniczych. Zmiany te wejdą w życie 22 lipca. Wtedy niektóre zawody, które do tej pory uznawano za wymagające kwalifikacji, znikną z listy uprzywilejowanych.