Z powodu Brexitu Brytyjczyk musiał „poślubić” Polkę… w Hiszpanii

Z powodu ustawodawstwa, które weszło w życie po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, Brytyjczyk musiał „poślubić” swoją dziewczynę z Polski w Hiszpanii. Przepisy uniemożliwiały mu mieszkanie w tym samym kraju, co ona.

Mark Rofe (34 lata) i jego polska dziewczyna Alex Limanówka (34 lata) w zeszłym roku musieli wejść w związek partnerki (znany w Hiszpanii, jako „pareja de hecho”), bo tylko w taki sposób Brytyjczyk mógł uzyskać prawo stałego pobytu w Barcelonie. – Nie sądzę, aby wiele osób zdawało sobie sprawę, jak trudno jest od czasu Brexitu przeprowadzić się i zamieszkać w innym kraju UE – komentuje pochodzący z Surrey mężczyzna, jak cytujemy za portalem „Nottingham Post”.

- Advertisement -

– Zasada 90 na 180 oznacza, że obywatele krajów spoza UE, do których oczywiście zaliczają się Brytyjczycy, mogą przebywać w strefie Schengen wyłącznie przez maksymalnie 90 dni w ciągu dowolnego 180-dniowego okresu – wyjaśnia.

Losy mieszkańców UK w Europie po Brexicie są ciężkie

– To zasadniczo oznaczało, że mogłam widywać się z moją partnerką tylko przez pół roku, a kto chce widywać się z ukochaną tylko przez połowę roku? – dodaje. Zaznacza przy tym, że w przypadku złamania tych regulacji groził mu zakaz wjazdu do krajów członkowskich i kary pieniężne.

Początkowo Mark dojeżdżał do Barcelony z… Andory. To okazało się rozwiązaniem krótkoterminowym. Co okazało się długoterminowym rozwiązaniem? Wspomniane powyżej „pareja de hecho”.

– Rozważałem kilka opcji uzyskania wizy. Rozważałem możliwość zostania studentem, zastanawiałem się nad złotą wizą do Hiszpanii, która zapewniłaby mi pobyt, jeśli kupiłbym nieruchomość za 500 000 euro lub więcej bez kredytu hipotecznego. Zastanawiałem się nawet nad rodzajem wizy emerytalnej, ale oznaczało to, że nie będę mógł pracować – wyjaśnia.

Jak obejść bezsensowne prawo?

– Żadne z nich nie było odpowiednie, więc ostatecznie zawarliśmy „pareja de hecho”, rodzaj związku partnerskiego przypominającego małżeństwo, tylko bez formalnej ceremonii. Kosztowało mnie to tysiące euro w opłatach prawnych, a uzyskanie statusu rezydenta zajęło mi ponad 6 miesięcy – podsumowuje.

– Pomijając naszą sytuację, zastanawiam się, ile innych setek lub tysięcy innych par mogło znaleźć się w podobnej sytuacji z powodu Brexitu. To trochę smutne, że dla Brytyjczyków nawet miłość ma więcej granic niż wcześniej – dodaje nasza rodaczka.

Teksty tygodnia

World Naked Bike Ride – czyli jazda bez majtek w Londynie

Już w sobotę, 14 czerwca w Londynie odbędzie się kolejna edycja szalonego wyścigu World Naked Bike Ride. Co ciekawe, rowerowy rajd bez ubrań cieszy się ogromną popularnością i zainteresowaniem.

Odnaleziono szczątki Polki zaginionej przed 15 laty. To córka kobiety zgłosiła zaginięcie!

W Derby odnaleziono ludzkie szczątki, które najprawdopodobniej należą do zaginionej Izabeli Zabłockiej – Polki z Normanton, która zaginęła w 2010 roku i od tamtej pory nie dawała znaku życia

Departament Pracy i Emerytur oskarżony w sprawie samobójstwa kobiety!

Błędy proceduralne, bezduszne postępowanie i natychmiastowe zatrzymanie wypłaty zasiłku pchnęły Jodey Whiting do samobójstwa. Rodzina walczy w sądzie.

Nowe przepisy! Od 1 czerwca legalnie nie kupisz już jednorazowego e-papierosa

Od 1 czerwca 2025 roku w Wielkiej Brytanii obowiązuje zakaz sprzedaży i kupowania jednorazowych e-papierosów. Legalne pozostają urządzenia wielokrotnego użytku z możliwością napełniania i ładowania.

Coraz więcej gapowiczów w londyńskim metrze. Tracą przez nich wszyscy

Transport for London bije na alarm. Niemal 5 proc. przejazdów w londyńskim metrze odbywa się bez opłaty. Skala problemu rośnie, a konsekwencje są odczuwalne przez wszystkich – od uczciwych pasażerów po samą sieć TfL.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie