Ciało 20-letniego mężczyzny z Polski, który pozostawał zaginiony od ponad miesiąca, znaleziono w środę, 25 grudnia 2024 roku w Oude IJssel w pobliżu Laag-Keppel, jak donoszą lokalne służby ratunkowe.
Zaginionego do tej pory mężczyznę widziano ostatnio 23 listopada 2024 roku na Oude IJsselbrug w Doetinchem, holenderskim mieście na wschodzie kraju, położonym nad rzeką IJssel. Ostatnim, co zrobił nasz rodak przed swoim zniknięciem, było wysłanie filmu znajomym po północy.
Później, jak czytamy na łamach portalu informacyjnego „Dutch News”, jego telefon został znaleziony na barierce mostu.
Tragiczna i tajemnicza śmierć Polaka w Holandii
Niestety, pomimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, w ramach której zaangażowano choćby specjalistyczny zespół płetwonurków, nie udało się trafić na żaden ślad młodego Polaka.
Jego ciało zostało znalezione w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, jak podają holenderskie media. Zwłoki zostali znalezienie nad brzegiem rzeki Oude IJsse przez przypadkowego przechodnia z Laag-Keppe, niewielkiego miasteczka leżącego między Doetinchem i Doesburgiem. Wybrał się on na świąteczny spacer.
Oficjalny komunikat holenderskiej policji w tej sprawie
– Zmarłego znaleziono w Oude IJssel w pobliżu Laag-Keppel. Potwierdziliśmy jego tożsamość i wykluczyliśmy jakąkolwiek działalność przestępczą. Ze względu na ochronę prywatności nie będziemy udzielać dalszych informacji – jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu w tej sprawie wydanym przez Politie Gelderland w tej sprawie.
Co przydarzyło się naszemu rodakowi? Czy odebrał sobie życie? Tego, być może się nigdy nie dowiemy…