Madonna jest perfekcjonistką, nikt kto z nią pracował nie jest w stanie temu zaprzeczyć. Jej fani przywykli już do tego, że piosenkarka uwielbia zaskakiwać i każdy jej koncert to widowisko jedyne w swoim rodzaju. Madonna ma rozmach! Tytuł królowej popu zobowiązuje, a ona chce jak najlepiej wywiązywać się z pokładanych w niej nadziei.
W Europie będzie koncertować od 4 listopada do 20 grudnia. W czym na przykład przejawia się jej perfekcjonizm? Spójrzmy na parę faktów dotyczących trwającej od 29 sierpnia trasy światowej Rebel Heart.
- Każdego wieczora Madonna wykonuje 23 utwory.
- 500 par butów, właśnie tyle zostało wykonanych na specjalne zamówione na potrzeby trasy.
- Ponad 200 par kabaretek zużyje podczas swoich występów.
- Od początku do końca trwania trasy Madonnie towarzyszy 180 osób w tym 60 dba jedynie o kostiumy po każdym występie.
- Do każdego występu Madonnie dostarczane jest 17 maskar i 5 opakowań pudru.
- 10 000 godzin, zajęła praca nad kostiumami zaprojektowanymi przez Alessandro Michele z Gucci, Alexandra Wanga, Fausto Puglisiego, Jeremy’ego Scotta z Moschino, Nicolasa Jebrana, Miu Miu, Pradę i Swarovskiego.
Czy to się opłaca? Gdyby się nie opłacało z pewnością Rebel Heart Tour podczas, której Madonna wykona 79 koncertów nie miała by miejsca. Chociaż poprzednia trasa koncertowa, która miała miejsce w 2012 roku – MDNA Tour liczyła 88 koncertów i przyniosła Madonnie 305 milionów dolarów dochodu to Rebel Heart Tour ma szansę pobić ten wynik.
Biorąc pod uwagę jedynie 10 pierwszych koncertów Madonny w ramach jej trasy koncertowej, które miały miejsce w Montrealu, Waszyngtonie, Nowym Jorku, Québecu w Kanadzie, Filadelfii, Bostonie i Chicago piosenkarka ma powody do radości. A konkretnie 20 mln dolarów powodów do radości. Sprzedaż 133 tys. biletów uczyniło ją bogatszą właśnie o taką skromną sumkę. Mowa jedynie o 10 koncertach, a w sumie zagra ich 79. Madonna skończyła 57 lat i nie narzuca sobie żadnych ograniczeń, kto wie czym jeszcze nas zaskoczy.