Brytyjska Izba Handlowa (BCC) zaapelowała do brytyjskiego rządu o dalsze rozmowy z Unią Europejską dotyczące „resetu” i naprawy błędów poprzedników. Okazuje się, że wiele brytyjskich firm wciąż zmaga się z przepisami handlowymi po Brexicie.
W badaniu przeprowadzonym przez Brytyjską Izbę Handlową (BCC) na 1000 firm okazało się, że tylko 15 proc. z nich uważa, iż umowa handlowa dotycząca Brexitu podpisana przez Borisa Johnsona w Wigilię Bożego Narodzenia 2020 roku pomogła im zwiększyć sprzedaż w UE.
Brytyjskie firmy negatywnie podsumowują Brexit
Cztery lata po podpisaniu umowy handlowej z UE brytyjskie firmy wypowiedziały się na temat konsekwencji Brexitu. 40 proc. z badanych biznesów podało, że umowa nie pomogła im zwiększyć sprzedaży w UE.
Na pytanie o to, na czym zależałoby im w związku z tzw. „resetem”, najczęściej brytyjskie firmy odpowiadały, że byłoby to ułatwienie wysyłania pracowników z Wielkiej Brytanii do pracy w UE. Opowiedziało się za tym aż 46 proc. respondentów.
Jak powiedziała dyrektor generalna BCC, Shevaun Haviland – bliższe relacje z UE byłyby dobrym rozwiązaniem dla niektórych problemów handlowych. Mogłyby także pomóc zrównoważyć wpływ wyższych podatków, które zapowiedziała Rachel Reeves w budżecie.
Kiedy przyjdzie nowa era relacji handlowych z UE?
– Rząd dużo mówił o nowej erze relacji handlowych z UE. Jednak firmy zmagają się ze wzrastającymi kosztami zapowiedzianymi w jesiennym budżecie. A ta zmiana nie następuje wystarczająco szybko – powiedziała.
Ponadto Haviland zaapelowała do rządu w sprawie negocjacji umowy o mobilności młodzieży, która z kolei umożliwiłaby pracownikom z UE przyjazd na Wyspy, i odwrotnie.
– Nasze firmy jasno określają, czego chcą. Mniej papierkowej roboty i biurokracji, większej elastyczności w podróżach służbowych i zrównoważonego programu mobilności młodzieży między Wielką Brytanią a UE – powiedziała Haviland.
Ponadto są też inne kwestie, które wymagają ulepszenia w związku z umową brexitową. Należą do nich wymogi dotyczące podatku VAT (opowiedziało się za tym 36 proc. badanych firm). A także wzajemne uznawanie kwalifikacji zawodowych (mówi o tym 24 proc. firm w UK).