Według raportu The Economist mediana zarobków Polaków w Wielkiej Brytanii nieznacznie przewyższyła medianę zarobków Brytyjczyków. Czy zatem Polacy w UK zarabiają więcej niż Brytyjczycy? Czy realnie widoczna jest zmiana w sytuacji finansowej i jaka jest jej przyczyna?
Historie Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii bywają interesujące. Często jest to droga od zmywaka do managera w korporacji lub własnej firmy. Niedawno pojawiła się informacja, że mediana zarobków Polaków mieszkających w UK nieznacznie przewyższyła medianę zarobków Brytyjczyków. Skąd takie wartości i co oznacza to w praktyce?

Czy Polacy w UK zarabiają więcej niż Brytyjczycy? Nowe dane zaskakują
Jeszcze dekadę temu ta teza mogła wywołać uśmiech niedowierzania. W 2014 roku Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii zarabiali średnio o 15% mniej niż ich brytyjscy koledzy na tych samych stanowiskach. Ale czasy się zmieniły. Jak podaje The Economist, w 2024 roku mediana zarobków Polaków na Wyspach po raz pierwszy przewyższyła medianę wynagrodzeń rodowitych Brytyjczyków.
Mediana, czyli co dokładnie?
Mediana to wartość „środkowa” – połowa ludzi zarabia mniej, a połowa więcej. W przeciwieństwie do średniej, nie zniekształca jej kilku topowych pensji z londyńskiego City. Według najnowszych danych, brytyjska mediana rocznych zarobków wynosi 37 430 funtów. Polacy – choć nie podano dokładnej liczby – minimalnie tę wartość przekroczyli.
Skąd ten awans? To nie przypadek, lecz efekt tysięcy osobistych historii determinacji, nauki i przebijania się przez mury stereotypów.
Od mopa do managera – jak Polacy zmienili brytyjski rynek pracy
Polacy, którzy przyjechali po 2004 roku, zaczynali skromnie – na zmywaku, w magazynach, jako opiekunki czy budowlańcy. Dziś wielu z nich prowadzi własne firmy lub pracuje na kierowniczych stanowiskach.

„Zaczynałem od pakowania warzyw w Northampton, dziś prowadzę firmę cateringową i zatrudniam 12 osób. Klucz? Nie bać się uczyć i próbować,” – napisał na LinkedInie Michał, przedsiębiorca z Luton.
„Kiedyś myłam korytarze w hotelu, dziś zarządzam zespołem sprzątającym na lotnisku Heathrow. Była pot, były łzy – ale było warto” – wspomina Agnieszka z Londynu na swoim profilu w Facebookowej grupie Polacy w UK.
To właśnie ci Polacy – ambitni, wytrwali, często lepiej wykształceni – zostali na Wyspach po brexicie i pandemii. Wielu z nich wróciło do zawodów, które wykonywali jeszcze w Polsce: inżynierowie, nauczyciele, informatycy, medycy. Tyle że teraz – znacznie lepiej opłacani.
Dlaczego to właśnie Polakom się udało?
Sukces finansowy Polaków w UK to efekt kilku nakładających się trendów:
- Selekcja naturalna migracji: Została grupa najbardziej zdeterminowana i z wyższymi kwalifikacjami.
- Spadek napływu taniej siły roboczej: Coraz mniej nowych migrantów przyjeżdża do Wielkiej Brytanii z Polski, a wielu niewykwalifikowanych pracowników wróciło nad Wisłę, gdzie pensje również poszybowały w górę.
- Znajomość języka i mobilność zawodowa: Coraz więcej Polaków mówi biegle po angielsku, co otworzyło drzwi do awansów i bardziej prestiżowych zawodów. Polacy często znają biegle również inne języki – jak niemiecki czy hiszpański
- Nowe pokolenie: Dzieci Polaków są już klasyfikowane jako Brytyjczycy i zasilają statystyki jako wysoko wykwalifikowani młodzi profesjonaliści.
Od kuchni do kariery
Co ciekawe, niektóre zawody „startowe” – jak opieka społeczna, gastronomia czy logistyka – okazały się trampoliną do lepszych stanowisk.

„Pracowałem w magazynie Amazona, ale dzięki dofinansowanemu kursowi zrobiłem certyfikat na operatora wózka, a potem szkolenie z zarządzania zespołem. Teraz jestem team leaderem” – mówi Tomasz z Leeds.
Wnioski? Warto było wyjechać – i zostać
Sukces Polaków w Wielkiej Brytanii nie wziął się znikąd. To nie historia o szczęściu, ale o konsekwencji, pracy i zdolności adaptacji. Dane pokazują, że ta grupa nie tylko zasymilowała się z brytyjskim społeczeństwem, ale też zaczęła je współtworzyć – w szkołach, szpitalach, firmach i radach miejskich.
A pytanie, czy Polacy w UK zarabiają więcej niż Brytyjczycy? Dziś brzmi już nie jak żart, lecz jak dowód na to, że marzenia o lepszym życiu mogą się spełnić – choć wymagają sporo wysiłku.
Polacy w UK – czy naprawdę mają jak „pączek w maśle”?
Choć dane o medianie zarobków mogą sugerować, że Polacy w Wielkiej Brytanii żyją dziś jak „pączki w maśle”, rzeczywistość bywa mniej różowa. Fakt, że przeciętny Polak na Wyspach zarabia dziś nieco więcej niż rodowity Brytyjczyk, nie oznacza jeszcze pełnej równości traktowania czy braku problemów. Mediana nie mówi o tym, ile zarabiają najsłabiej opłacani, a właśnie w tej grupie nadal często znajdują się migranci – szczególnie nowi przybysze lub osoby bez silnej znajomości języka. Wciąż zdarza się, że Polak i Brytyjczyk pracują ramię w ramię na tej samej zmianie, ale z różnicą w pensji lub możliwościach awansu.
Problemy są szczególnie widoczne w tzw. „polskich miastach” – jak Boston, Peterborough czy Slough – gdzie nasi rodacy stanowią istotną część lokalnych społeczności, ale równocześnie często zmagają się z gorszym dostępem do usług publicznych, segregacją mieszkaniową czy stygmatyzacją w szkołach i mediach. Chociaż nierówności stają się coraz rzadsze i wielu Polaków zdobyło pozycję, o jakiej nie śnili jeszcze dekadę temu, przepaść społeczna nie zniknęła całkowicie – zmieniła jedynie formę. Sukces? Tak. Ale nadal podszyty cichym wysiłkiem, który często pozostaje niezauważony w brytyjskich statystykach.