Dwóch polskich imigrantów skazanych za brutalne pobicie nastolatka

Holenderski sąd wydał wyrok w sprawie dwóch polskich imigrantów. Nasi rodacy dopuścili się brutalnego ataku na młodego Holendra. Ich ofiarą padł 18-latek, którego zaatakowali m.in. za pomocą łomu.

Naszych rodaków, których znamy jedynie z inicjałów – 26-letni G.N. i 27-letni DR – uznano za winnych brutalnego pobicia nastolatka. Obydwu mężczyzn skazano na karę 42 miesięcy pozbawieni wolności oraz 32 tysiące euro grzywny. Sąd w ich postępowaniu dostrzegł usiłowanie zabójstwa 18-letniego Luki Verheije z IJzendijke w Sluis, jak podaje serwis informacyjny ad.nl.

Adwokat naszych rodaków starał się o złagodzenie wyroku. Zaznaczał, iż jeden z podejrzanych nie był wcześniej karany. W dodatku osoba, która zadawała ciosy łomem, znajdowała się pod wpływem alkoholu i nie w pełni była świadoma tego, co robi.

- Advertisement -

Atak polskich imigrantów na nastolatka

Przypomnijmy, w niewielkiej miejscowości Sluis, położonej w holenderskiej prowincji Zelandia, około 10 km na wschód od Oostburga, doszło do rzeczonego ataku Polaków na Holendra. Wydarzenia miały miejsce w piątek, 11 października 2024 roku. Luka Verheije w jednej z kawiarni przy ulicy Kaai oglądał mecz Węgry-Holandia wraz ze swoimi przyjaciółmi. Po tym, jak wyszedł na zewnątrz, niepodziewanie napadli go dwaj napastnicy.

Jak wynika z relacji holenderskich mediów, ofiarę zaatakowano za pomocą łomu. Właśnie przy jego użyciu miał zostać uderzony w tył głowy. Z uwagi, że był całkowicie zaskoczony atakiem bez żadnego ostrzeżenia, Verheije padł na ziemię. Jak przedstawiono w relacji holenderskich mediów, napastnicy początkowo odeszli. Jednak gdy ich ofiara zaczęła dochodzić do siebie, wrócili. Ponieważ 18-latek jeszcze leżał i pozostawał całkowicie bezbronny, kilka razy go uderzyli i kopnęli, także w głowę.

Nasi rodacy dopuścili się brutalnego ataku na młodego Holendra. Ich ofiarą padł 18-latek, którego zaatakowali m.in. za pomocą łomu.
Dwóch polskich imigrantów nie przyznaje się do brutalnego pobicia nastolatka (zdjęcie ilustracyjne: Saurabh Sinha z Pixabay)

Szumowiny z Polski

– To szumowiny z najniższej z najniższych półek – komentował sprawę pobicia Luc Verheije, ojciec 18-latka. – Nie znał tych mężczyzn. Nigdy z nimi nie rozmawiał. Lucę uderzono od tyłu łomem. Na nagraniu z kamery widać, jak leży na ziemi. Widać, jak wracają, kopią go w głowę i zadają mu jeszcze kilka ciosów – relacjonuje na łamach AD.nl

Podczas rozprawy polscy imigranci żyjący w Holandii uparcie utrzymywali, że niczego nie pamiętają. Zapewniali jednocześnie, że nie użyli łomu. Według prokuratora ​​istniały wystarczające dowody oparte na nagraniach wideo i oświadczeniach, aby udowodnić ich winę. Twierdzenie jednego z Polaków, który miał „klęczeć obok ofiary, ale nie po to, aby się nad nią znęcać, tylko aby jej pomóc”, są oburzające, jak zwracał uwagę prokurator.

Polacy utrzymywali, że… niczego nie pamiętają

W podsumowaniu napiszemy, iż obrońca naszych rodaków dążył  do uniewinnienia. Rzekomego łomu nigdy nie znaleziono, a funkcjonariusze policji sami zinterpretowali pewne rzeczy, jak czytamy na łamach ad.nl. Jednak według jego wersji obrażenia ofiary mogły również powstać… w wyniku upadku.

Dodajmy, iż więcej o sprawie brutalnego pobicia nastolatka przez dwóch Polaków pisaliśmy w poprzednim artykule na ten temat.

Przeczytaj także

Holenderskie miasta mają problem ze śmieciami. Coraz więcej ich produkujemy

Holenderskie miasta mają coraz większy problem ze śmieciami. Są to przepełnione kosze na śmieci, porzucone meble, a także odpady na ulicach.

Czynsze w Holandii mocno wzrosły, także w sektorze socjalnym

Większość właścicieli w Holandii co roku w lipcu podnosi czynsze pobierane od najemców. W tym roku podwyżka wyniosła średnio 4,9 proc.

Przez Telegrama zamówisz nawet… atak bombowy

Ataki bombowe i przestępczość związana z Telegramem stają się coraz poważniejszym problemem w Holandii. W ubiegłym roku odnotowano ponad 1500 zdarzeń wymierzonych w domy i firmy. Za pomocą komunikatora można zamówić chociażby atak bombowy.

Bezdomne dzieci w Amsterdamie nie otrzymają pomocy?

Bezdomne dzieci w Amsterdamie często tułają się od kanapy do kanapy. Spędzają noce w przepełnionych mieszkaniach krewnych lub znajomych. Część rodzin jest zmuszona do życia w namiotach czy tymczasowych, niepewnych warunkach.

Holandia na granicy wydolności. Brakuje miejsc dla uchodźców

Holenderskie gminy twierdzą, że system zakwaterowania uchodźców z Ukrainy znalazł się na granicy wydolności. Związek Gmin Holenderskich poinformował, że wszystkie z ponad 97 tys. miejsc przygotowanych dla potrzebujących są zajęte.
kasyno online

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Holandii

Wydarzenia kryminalne

Transport