Francuscy naukowcy dowodzą za pomocą swojego eksperymentu, że zdecydowanie łatwiej poderwać jest kobietę z widocznym tatuażem niż taką, która go nie posiada. Choć sam tatuaż jest raczej kwestią gustu i nie każdemu się podoba, to naukowcy nie mają wątpliwości, że mężczyźni mają większą śmiałość w stosunku do kobiet z tatuażem.

Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Bretanii zaprosili do swoich badań 58 pań między 20 a 30 rokiem życia i 400 mężczyzn w podobnym przedziale wiekowym. Mężczyzn tych pytano o opinię na temat wyglądu wybranych przez uczonych pań. Większość z nich za najbardziej seksowne uznała 11 kobiet z których każda miała tatuaż. Dodatkowo, żeby nie być w żaden sposób posądzonym o stronniczość kobiety zostały poproszone o pójdzie na plażę w skąpym stroju bikini z tymczasowym tatuażem, a wcześniej bez tatuażu. Co się okazało? Podczas, gdy jedynym zadaniem kobiet było leżenie na plaży i czytanie książki, kiedy miały one wykonany na ciele tatuaż, ich popularność była znacznie większa, niż wtedy, gdy go nie miały. Dokładnie te same kobiety, były podrywane z różną częstotliwością, jedynym czynnikiem determinującym szybkość podrywu był tatuaż. Ponad to mężczyźni wytatuowanym paniom znacznie częściej składali im propozycje seksualne niż kiedy wychodziły na plażę bez tatuażu. Co więcej, średni czas, w jakim mężczyźni do nich podchodzili i zaczynali z nimi rozmowę, znacznie się skracał.

Dla jednych będzie to plus dla innych minus ale badanie udowodniło również, że kobiecy tatuaż według mężczyzn daje im do zrozumienia, że posiadaczka tatuażu jest… łatwa. Chodzi nie tyle o sam tatuaż co miejsce, w którym został wykonany. Tatuaż, który został wykonany, tuż nad pośladkami sprawia właśnie, że kobieta w oczach mężczyzn wygląda na rozwiązłą i łatwą.
Ciekawe, czy największe filmowe i muzyczne gwiazdy znają wyniki tych badań? Tatuaże dodają uroku, czy faktycznie sprawiają, że dziewczyna wygląda na łatwiejszą?


