Najnowsze badanie pokazuje, że nawet jeden na trzech rodziców rezygnuje rano ze zjedzenia śniadania. Zależy im na tym, żeby dzień odpowiednim posiłkiem rozpoczęły ich dzieci, a wiele rodzin boryka się obecnie z niedoborami żywności w domu.
Dorośli w UK nie jedzą, żeby nakarmić swoje dzieci
Coraz więcej osób dorosłych w UK nie dojada, żeby odpowiednio nakarmić swoje dzieci. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Quakers wynika, że blisko jeden na trzech rodziców (31 proc.) decyduje się na pominięcie śniadania, by mieć wystarczająco dużo jedzenia dla swoich pociech. Poza tym aż 19 proc. Brytyjczyków udało się w ostatnim czasie do banku żywności lub skorzystało z darmowej żywności zbieranej obecnie w specjalnych punktach dedykowanych Wyspiarzom, którzy nie radzą sobie z rosnącymi kosztami życia.
Jednocześnie co drugi Brytyjczyk przyznaje się do tego, że przekazuje pieniądze na cele charytatywne, a 55 proc. potwierdziło, że przekazało instytucjom charytatywnym jakieś swoje przedmioty w celu ich redystrybucji.
Coraz szersze grupy społeczne nie radzą sobie z kryzysem kosztów utrzymania
Niestety w Wielkiej Brytanii z kryzysem kosztów utrzymania nie radzą sobie nie tylko najbiedniejsi członkowie społeczeństwa, ale też osoby pracujące w ważnych dla gospodarki sektorach, którym, przynajmniej teoretycznie, nie powinno na nic brakować. A jednak, jak się okazuje, kolejne grupy ludzi zatrudnionych na pełnych etatach ma trudności ze związaniem końca z końcem. Arjan Nagra, przewodniczący komitetu British Medical Association’s North Thames wyznał właśnie na łamach dziennika "The Evening Standard”, że lekarze-stażyści (junior doctors) zmuszeni są do korzystania z banków żywności i dokonywania ogromnych wyrzeczeń, aby być w stanie opłacić czynsz i ogrzać swoje domy. Nie lepiej jest też wśród strażaków – Matt Wrack, przewodniczący Fire Brigades Union informuje, że niektórzy strażacy również korzystają z banków żywności. A komisarz Met Police, Sir Mark Rowley mówi, że o utrzymanie swoich rodzin zaczyna też walczyć coraz większa liczba funkcjonariuszy w stolicy.
Ceny w UK podnosi nawet McDonald's
O tym, że źle dzieje się z gospodarką brytyjską, świadczy chociażby fakt, że ceny podniósł w ostatnim tygodniu sam McDonald's. I choć nie namawiamy nikogo do stołowania się w restauracjach tej sieci, to jednak trzeba zauważyć, że McDonald's zawsze stanowił synonim miejsca, w którym każdego stać na kupienie jedzenia. Tymczasem jednak fast-foodowy gigant zdecydował się w UK na podniesienie cen, a decyzję tę wytłumaczył złą sytuacją ekonomiczną w Wielkiej Brytanii – a konkretnie – rosnącymi kosztami energii i cen żywności. Co zatem zdrożało w McDonald's? To konkretnie pozycje z oferty Saver Menu:
Mayo Chicken — wzrost z 99p to £1,19;
Bacon Mayo Chicken — wzrost z £1,59 do £1,79;
Bacon Double Cheeseburger — wzrost z £2,49 do £2,69;
Triple Cheeseburger —wzrost z £2,69 do £2,89;
Cena średniego napoju gazowanego rośnie z £1,39 do £1,49.
– Jesteśmy zobowiązani do oferowania smacznego jedzenia w przystępnych cenach. Jednak podobnie jak w przypadku wielu innych firm, wpływ wzrostu kosztów zakupu żywności i energii nadal wpływa na działalność naszej firmy i naszych franczyzobiorców – zaznaczył rzecznik firmy dla brytyjskiego portalu „Joe".
Inflacja spada – jest światełko w tunelu?
Dobrą natomiast wiadomością dla konsumentów na Wyspach jest fakt, że w styczniu, po raz trzeci z rzędu, spadł poziom inflacji. I choć dalej indeks CPI, czyli wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, który stanowi najpopularniejszą na świecie miarę inflacji/deflacji, jest dwucyfrowy (w styczniu osiągnął poziom 10,1 proc.), to nie jest on już tak wysoki, jak w październiku (gdy sięgnął rekordowej wartości 11,1 proc.).
The Office for Budget Responsibility wraz z Bankiem Anglii przewidują jednak dalszy spadek koniunktury w pierwszej połowie 2023 roku i jeszcze większy przez to drenaż domowych budżetów.
Eksperci apelują o pomoc do wszystkich tych osób, które jakoś wiążą koniec z końcem w dobie wysokiej inflacji. I precyzują, by do banków żywności i innych punktów pomocy dostarczać produkty z długą datą ważności, takie jak na przykład płatki zbożowe, zupy w puszkach, makarony, ryż, pomidory w puszkach, soczewicę, fasolę, rośliny strączkowe, konserwy mięsne, warzywa w puszkach, kawę/herbatę, owoce w puszkach, herbatniki, mleko UHT i soki owocowe.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Kobieta zemściła się na sąsiedzie, który 9 swoich samochodów parkował przed jej domem
Sernik z Polski został uznany za (prawie!) najlepszy deser na świecie na rok 2023