Stacja poinformowała, że najbliższy, niedzielny odcinek ,,Top Gear”, nie zostanie wyemitowany. Dziennikarz został zawieszony na czas dochodzenia, które ustali przebieg wydarzeń. Jeremy Clarkson nie skomentował oficjalnie wydarzenia. To nie pierwsze problemy prezentera, w ubiegłym roku otrzymał on od stacji ostrzeżenie, po tym jak w trakcie programu dopuścił się rasistowskiego żartu. Brytyjczyk znany jest ze swojego specyficznego języka. Fani Clarksona już zbierają w internecie podpisy pod petycją dotyczącą jego przywrócenia. „Top Gear” jest jednym z najpopularniejszych programów motoryzacyjnych na świecie, w obecnej formie gości na antenie BBC od 2002 roku.