Lecąca z Teneryfy do Glasgow kobieta zmarła w samolocie z powodu zatrzymania akcji serca. Do tragicznego zdarzenia doszło podczas lotu BY1573 dnia 29 grudnia.
Gdy doszło do awaryjnej sytuacji na pokładzie samolotu lecącego z Teneryfy do Glasgow, pilot zgłosił sygnał alarmowy Squawk 7700. Wtedy też samolot skierowano na lotnisko Funchal na Maderze, gdzie wylądował 20 minut później.
Kobieta zmarła w samolocie
Niestety Brytyjka, która nagle źle się poczuła, doznała zatrzymania akcji serca. Kobiety nie udało się uratować mimo pomocy personelu na pokładzie, a następnie ratowników na lotnisku w Maderze.
Lokalne media podały, że ekipa ratunkowa na lotnisku spotkała się z personelem linii lotniczych TUI. Na miejscu byli również strażacy z jednostki ds. reagowania kryzysowego, którzy dotarli do samolotu na płycie lotniska.
Po tragedii samolot TUI wylądował na docelowym lotnisku w Glasgow w piątkowy wieczór.
Śmierć w samolocie
Zaledwie kilka miesięcy temu w czasie lotu z Miami do Chile pilot zmarł po upadku w toalecie. Konieczne było awaryjne lądowanie samolotu z 271 pasażerami na pokładzie w Panamie, które przeprowadził drugi pilot.
Okazało się, że kapitan Ivan Andaur, który zmarł, zaczął źle się czuć trzy godziny po starcie samolotu. Mimo tego, że załoga udzieliła mu natychmiastowej pomocy, nie udało się go uratować.
Natomiast w czerwcu 2023 roku na pokładzie samolotu British Airways zmarł 29-letni mężczyzna na oczach swojej matki. W trakcie reanimacji matka powiedziała, że u jej syna wcześniej zdiagnozowano niedociśnienie, dystrofię mięśniową i wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Do tragicznego zdarzenia doszło podczas lotu na Karaiby. Po bezskutecznej reanimacji przez personel linii lotniczych na pokładzie samolotu, 29-latka próbowały jeszcze reanimować ekipy ratunkowe na lotnisku VC Bird International Airport. Niestety ich wysiłki zakończyły się niepowodzeniem.