Matka włożyła dużo wysiłku w to, aby otruć własne dziecko paracetamolem i kodeiną. A następnie ukryć to przed lekarzami i pielęgniarkami. Kobieta stanęła jednak przed sądem, który skazał ją na 12 lat więzienia.
Sadystyczna matka włożyła dużo wysiłku w to, aby otruć własne dziecko paracetamolem i doprowadzić do stanu, w którym konieczny był przeszczep wątroby.
Otruła własne dziecko paracetamolem
Mieszkanka Birmingham przedstawiła się jako „kochająca i oddana” mama, jednak jej kłamstwa zostały zdemaskowane i wymierzono jej karę 12 lat więzienia. W sądzie Birmingham Crown Court ujawniono, że kobieta truła własne dziecko paracetamolem i kodeiną w domu i w dwóch różnych szpitalach. Następnie kobieta próbowała ukryć to przed lekarzami.
9 września 2016 roku zabrała dziecko do przychodni twierdząc, że ma temperaturę i trudności w oddychaniu. Jednak stan dziecka się pogorszył i konieczne było przewiezienie go karetką do szpitala. Z kolei 12 września dziecko przewieziono do innego szpitala, gdzie zaczęło tracić przytomność z objawami niewydolności wątroby. Mimo że początkowo dziecko dobrze reagowało na leczenie, to 16 września jego stan uległ znacznemu pogorszeniu.
Zdziwienie lekarzy
Pogarszający się stan zdrowia dziecka według lekarzy był „nieoczekiwany i niezwykły”, a trzy dni później poddano je przeszczepowi wątroby. Dochodzenie w sprawie wykazało, że matka w obu szpitalach podawała dziecku paracetamol i kodeinę ukrywając to przed lekarzami.
Gdyby nie jej działania, dziecko najprawdopodobniej szybko by wyzdrowiało. Z dokumentacji szpitalnej wynika z kolei, że lekarze podawali dziecku jedynie maksymalne zalecane dawki paracetamolu i „nie było przekonującego powodu, dla którego kodeina miałaby się znaleźć w organizmie dziecka”.
W torebce matki przy szpitalnym łóżku dziecko znaleziono jednak strzykawki, które zawierały śladowe ilości paracetamolu i kodeiny. Był to dowód na to, że je podała dziecku.
Po przeszukaniu domu rodzinnego przez policję w dniu 20 września 2016 roku, funkcjonariusze znaleźli tabletki co-codamolu, które pasowały do pozostałości znalezionych w strzykawkach z torebki i kosmetyczki. Z dokumentacji pielęgniarskiej wynika także, że oprócz personelu medycznego w czasie pobytu dziecka w szpitalu obecna była tylko matka.