W czwartek przed sądem stanął Marcus Aurelio Arduini Monzo, który we wtorek zaatakował samurajskim mieczem ludzi niedaleko stacji metra w Hainault w Londynie. Okazało się, że napastnik włamał się też do przypadkowego domu i zaatakował w nim śpiącego mężczyznę.
Marcus Aurelio Arduini Monzo mający pochodzenie hiszpańsko-brazylijskie stanął przed sądem w Westminster w czwartek. Został oskarżony o zamordowanie 14-letniego Daniela Anjorina, gdy chłopiec szedł rano do szkoły.
Napastnik z mieczem stanął przed sądem
We wtorek rano w Hainault we wschodnim Londynie cztery osoby zostały ranne, w tym dwóch funkcjonariuszy policji metropolitalnej. Napastnik z mieczem śmiertelnie ranił 14-latka, Daniela Anjorina.
36-letni mężczyzna włamał się także do przypadkowego domu, w którym spało małżeństwo z czteroletnią córką i zaatakował jej ojca krzycząc przy tym, że wierzy w Boga.
Marcusa Aurelio Arduini Monzo oskarżono również w sądzie o dwa przypadki usiłowania morderstwa, dwa przypadki ciężkiego uszkodzenia ciała oraz włamanie z użyciem ciężkiego narzędzia i posiadanie miecza.
Wjechał vanem w mężczyznę
36-letni Monzo w dniu ataku wjechał vanem w przechodnia. Następnie wysiadł z pojazdu z mieczem samurajskim i zaatakował mężczyznę, w którego wjechał i ranił go w szyję.
Około 15 minut później wtargnął do przypadkowego domu, w którym spała rodzina, w tym czteroletnia dziewczynka. Monzo zaatakował jej ojca w łóżku powodując u niego obrażenia ramion i szyi.
Po opuszczeniu domu mężczyzna zaatakował policjantkę raniąc ją poważnie w ramię. W następnej kolejności zranił innego funkcjonariusza.
14-latek dźgnięty mieczem
Zamordowany przez Monzo 14-latek był uczniem prywatnej szkoły w Woodford Green. Tej samej placówki, do której uczęszczała Grace O’Malley Kumar – ofiara ataku w Nottingham.
Pracownicy i uczniowie szkoły powiedzieli, że nagła śmierć Daniela wywołała w nich „głęboki szok i smutek”. Rodzina chłopca dodała, że był „cudownym dzieckiem” i „bardzo kochanym” i „pracowitym”.
– Żadna rodzina nie powinna przechodzić przez to, czego my doświadczamy. Każda rodzina rozumie, że to absolutna tragedia – powiedziała rodzina 14-latka.