Nigel Farage wystartuje w wyborach. Chce wywołać „polityczną rewoltę”

Nigel Farage nie byłby sobą, gdyby nie próbował co jakiś czas o sobie przypomnieć. Nie inaczej jest i teraz, na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi, w których Nigel Farage zdecydował się ostatecznie wystartować. I zapowiedział, że Wielkiej Brytanii potrzebna jest „rewolta”.

Nigel Farage wraca do polityki

W poniedziałek 3 czerwca, na miesiąc przed wyborami powszechnymi, Nigel Farage zapowiedział, że wraca do politycznej gry. Były lider UKIP i najbardziej zagorzały zwolennik wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej poinformował, że będzie się starał o mandat w brytyjskim parlamencie z ramienia partii Reform UK, z okręgu wyborczego Clacton. A przypomnijmy, że Clacton zamieszkuje wyjątkowo dużo wyborców podzielających konserwatywne wartości, a także przejawiających anty-unijne i anty-imigranckie nastroje. To właśnie tutaj, w 2014 r., do parlamentu wybrano pierwszego przedstawiciela pro-brexitowej partii UKIP – Douglasa Carswella. Tutaj także, w trakcie referendum w 2016 r., wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej poparło ponad 70 proc. ludzi.

Ogłaszając swój start w nadchodzących wyborach parlamentarnych, Nigel Farage zapowiedział, że Wielkiej Brytanii potrzebna jest „polityczna rewolta”. – Tak, rewolta. Odwrócenie się plecami od politycznego status quo. Ono nie działa. Nic w tym kraju już nie działa. Służba zdrowia nie działa, drogi nie działają. Żadna z usług publicznych nie jest na najwyższym poziomie. Podupadamy i można to odwrócić tylko dzięki odwadze – powiedział Nigel Farage. I jednocześnie nakreślił polityczną linię, którą będzie promował wśród wyborców w najbliższym miesiącu. Farage skrytykował też Partię Konserwatywną, którą obecnie uważa za bezideową. – Jeśli chodzi o politykę, to oni są podzieleni pół na pół. I szczerze mówiąc, w tej chwili, nie opowiadają się za żadną cholerną rzeczą. Dlatego naszym celem w tych wyborach jest zdobycie wielu, wielu milionów głosów. I mówię o znacznie większej liczbie głosów, niż UKIP uzyskała w 2015 roku – dodał Farage. 

Nigel Farage już uderza w imigrantów

Osią swojej kampanii do parlamentu Nigel Farage od razu uczynił problemy związane z imigracją. Były lider UKIP i Brexit Party powiedział na antenie BBC Radio 4, w „Today programme”, że Wielka Brytania nie powinna przyjmować tylu niewykwalifikowanych imigrantów. – Nie potrzebujemy ich. My naprawdę nie potrzebujemy żadnych [takich imigrantów] – stwierdził polityk. I dodał, że UK jako kraj nie może sobie pozwolić na niekończący się przyrost populacji.

Prawicowo-populistyczna partia Reform UK to obecnie trzecia siła polityczna w Wielkiej Brytanii. Ugrupowanie cieszy się poparciem 11-15 proc. wyborców i już niewiele jej brakuje do dołującej w sondażach Partii Konserwatywnej. Tej ostatniej partii Reform UK może też zresztą najbardziej zaszkodzić, podbierając jej niezadowolonych wyborców, którzy tak czy tak nie zagłosują na laburzystów czy liberalnych demokratów.

Teksty tygodnia

Różnice w tradycjach wielkanocnych w Polsce i UK

Zarówno polskie, jak i brytyjskie tradycje i zwyczaje wielkanocne są bogate i różnią się ze względu na regiony.

48% ankietowanych odejdzie z pracy, jeśli stracą home office

Pracodawcy na Wyspach „ryzykują utratę najlepszych talentów”, jeśli całkowicie...

Egg Hunt wśród śmieci? W Birmingham góry odpadów nadal rosną

Czy w Birmingham coroczne Egg Hunt odbędzie się między workami ze śmieciami? Czy świąteczny spacer będzie podróżą w labiryncie worków z resztkami i ucieczką przed szczurami wielkimi jak koty?

Zamieszkaj tam, gdzie inni jeżdżą tylko na wakacje – 7 zalet mieszkania w Hiszpanii

Marzysz o słońcu, plaży i własnym apartamencie nad Morzem Śródziemnym? Przekonaj się, dlaczego coraz więcej osób wybiera Hiszpanię jako swój drugi dom – i jak Casa Playa pomaga to marzenie spełnić.

Wielka Brytania redefiniuje płeć. Transkobiety poza prawem?

Brytyjski Sąd Najwyższy wydał kontrowersyjne orzeczenie. Rowling nie kryje zadowolenia. Co to oznacza dla transpłciowych kobiet?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie