Polski sklep w Holandii zamknięty – efekt protestów okolicznych mieszkańców

2 stycznia swoje działanie zakończył Polski sklep w Roosendaal. Ostatni dzień otwarcia nie minął bez echa, szczególnie w związku z problemami i kontrowersjami, jakie przez lata wzbudzał sklep.

Ostatni dzień działalności Polskiego Sklepu na Gastelseweg 31 w Roosendaal był pełen emocji i pożegnań. Sklep, który przez lata stał się miejscem spotkań lokalnej społeczności, zwłaszcza Polaków mieszkających w Holandii, przyciągnął liczne osoby, które chciały po raz ostatni zrobić zakupy w tym popularnym punkcie. W ostatnim czasie Polski sklep zyskał na popularności również w prasie. Był bowiem kością niezgody pomiędzy okolicznymi mieszkańcami a niektórymi klientami.

Mimo kontrowersji związanych z jego działalnością, wielu stałych klientów przyszło, by zaopatrzyć się w polskie produkty, które były dostępne na półkach do samego końca. W ostatnich godzinach sklep tętnił życiem, a klienci nie kryli wzruszenia, żegnając miejsce, które przez lata było dla nich bliskie. Choć dla wielu osób sklep był uciążliwy z powodu zachowań niektórych odwiedzających, nie brakowało także tych, którzy będą tęsknić za tym miejscem. Było ono nie tylko sklepem, ale także częścią ich codziennego życia. Namiastką „polskości”.

- Advertisement -

Dlaczego Polski sklep w Roosendaal został zamknięty?

Zamknięcie Polskiego Sklepu na Gastelseweg w Roosendaal wynikało z wieloletnich problemów związanych z jego klientami. Ich zachowanie było uciążliwe dla lokalnej społeczności. Sklep, mimo że był legalnym i prosperującym biznesem, stał się centrum kontrowersji. Dla wielu mieszkańców okolicznych domów, wizyta w sklepie stała się miejscem spotkań, które nie miały nic wspólnego z codziennymi zakupami.

Wiele osób traktowało to miejsce jako punkt spotkań towarzyskich. Dlatego też prowadziło to do picia alkoholu na chodnikach, hałasów, a także do aktów wandalizmu. Niewielka, jednak wyrazista grupka problematycznych klientów załatwiała swoje potrzeby fizjologiczne w okolicznych miejscach.

Dla mieszkańców Gastelseweg, którzy przez lata zgłaszali te problemy, życie w pobliżu sklepu stało się nie do zniesienia. Punkt, który dla wielu Polaków był miejscem, w którym mogli poczuć się jak w domu, stał się symbolem chaosu i braku kontroli nad sytuacją. Choć właściciel podejmował próby rozwiązania sytuacji, takie jak zatrudnienie pracownika do monitorowania zachowań klientów, to jednak problem narastał. Choć, co warte ponownego podkreślenia – dotyczył on jedynie niewielkiej części stałych bywalców.

Sklep wykupiony za 5,5 miliona euro – kontrowersyjne rozwiązanie problemu

Gmina Roosendaal zdecydowała się na wykupienie Polskiego Sklepu na Gastelseweg za 5,5 miliona euro. Taki ruch może budzić kontrowersje jako rozwiązanie problemu. Choć decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na uciążliwości związane z zachowaniem niektórych klientów sklepu – picie alkoholu na chodnikach, hałas, a także wandalizm – czy rzeczywiście likwidacja tego miejsca rozwiąże problem? Z jednej strony, mieszkańcy okolicznych domów mogą poczuć ulgę, a lokalna społeczność odzyska spokój. Z drugiej jednak strony, takie rozwiązanie rodzi pytanie, czy nie jest jedynie pozorne i chwilowe. Nie eliminuje bowiem źródła problemu.

Zamknięcie sklepu i wykupienie budynku nie rozwiązuje kwestii osób, które dotychczas odwiedzały to miejsce. Zjawisko zapewne przeniesie się do innych punktów w mieście, których już nie da się tak łatwo wykupić. Czy zamiast doraźnych działań nie warto postawić na rozwiązania systemowe, które obejmowałyby edukację, kontrolę i zapobieganie negatywnym zachowaniom w przestrzeni publicznej? Zamknięcie sklepu nie usunie samych problemów społecznych – one mogą przenieść się w inne miejsce, tworząc nowe napięcia.

Przeczytaj także

Tragiczny wypadek w Holandii. 42-letni Polak utonął w jeziorze w Limburgii

Tragiczny wypadek w holenderskiej Limburgii. W jeziorze niedaleko miasta Weert utonął 42-letni obywatel Polski. Według lokalnych służb był to nieszczęśliwy wypadek – nic nie wskazuje na udział osób trzecich.

Zawroty głowy po żelkach Haribo. Badania wykazały obecność marihuany

Kilka osób zgłosiło zawroty głowy i złe samopoczucie po spożyciu żelków Haribo. Badania próbek wykazały obecność narkotyków w słodyczach. W związku z tym żelki są wycofywane ze sprzedaży.

Ryanair wycofuje się z lotniska w Holandii. Wprowadza nowe trasy z Polski

Tanie linie lotnicze Ryanair odwołują wszystkie loty z lotniska w Holandii. Ale zwiększają liczbę lotów z Polski, także do Wielkiej Brytanii.

Zwierzęta odwiedzają chorych właścicieli w szpitalu

Holenderski szpital wprowadził niezwykłe i ważne udogodnienie dla swoich pacjentów. W obrębie placówki stworzono miejsce, w którym pacjenci mogą spotykać się ze swoimi psami czy kotami.

Holandia łagodzi ograniczenia prędkości. Powrót do 130 km/h na wybranych trasach

Po pięciu latach Holandia częściowo odchodzi od rygorystycznego ograniczenia prędkości do 100 km/h na autostradach obowiązującego w godzinach 6:00–19:00. Zmiany, które wejdą w życie od czerwca, nie mają jednak charakteru ogólnokrajowego.

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Holandii

Wydarzenia kryminalne

Transport