25-letni Polak okradł sklep w niemieckim Emmerich. Podczas ucieczki i próby zatrzymania polski złodziej zaatakował holenderskiego policjanta rozbitą butelką. Jaka kara spotka mężczyznę?
W poniedziałek, 3 marca 2025 roku, około godziny 10:45 w supermarkecie przy Franz-Wolters-Platz w niemieckim Emmerich doszło do kradzieży. Sprawcą był 25-letni obywatel Polski. Czy działał spontanicznie, czy był to zaplanowany proceder?
Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku przez personel sklepu,. Zdołał jednak uciec przed wezwaniem ochrony. Obsługa natychmiast zawiadomiła policję, przekazując funkcjonariuszom szczegółowy rysopis sprawcy. Mimo że nie wiadomo, czy mężczyzna miał już wcześniej konflikt z prawem, jego zachowanie sugerowało, że nie była to pierwsza próba kradzieży. Po opuszczeniu supermarketu polski złodziej udał się w kierunku granicy niemiecko-holenderskiej, najwyraźniej licząc, że zmiana kraju utrudni jego identyfikację i zatrzymanie. Jednak po krótkim czasie został namierzony przez niemieckich policjantów w centrum holenderskiego 's-Heerenberg. Tam rozpoczął się pościg, który doprowadził do dramatycznych wydarzeń.
Polski złodziej zaatakował policjanta butelką – co wydarzyło się podczas pościgu?
Policja namierzyła polskiego złodzieja w centrum holenderskiego miasteczka 's-Heerenberg, zaledwie kilka kilometrów od miejsca kradzieży. Funkcjonariusze szybko zorientowali się, że mają do czynienia z poszukiwanym sprawcą – mężczyzna na ich widok rzucił się do ucieczki. Oczywiście to tylko potwierdziło jego winę.

Rozpoczął się dynamiczny pościg pieszy, w którym uczestniczyło kilku funkcjonariuszy. Po kilkuset metrach jeden z nich, 28-letni funkcjonariusz, dogonił złodzieja i próbował go obezwładnić. Wtedy sytuacja wymknęła się spod kontroli – Polak chwycił szklaną butelkę, rozbił ją o pobliski mur i zaatakował policjanta rozbitą butelką. Zadał mu poważne rany cięte w nogę. Mimo odniesionych obrażeń funkcjonariusz próbował się bronić, ale agresywny napastnik kontynuował atak. Dopiero szybka reakcja nadciągających posiłków pozwoliła na zatrzymanie mężczyzny, który wciąż stawiał opór i zachowywał się agresywnie. Ranny policjant został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze określili jego stan jako poważny, ale stabilny.
Jaka kara spotka Polaka?
Polski złodziej zaatakował policjanta rozbitą butelką, a teraz czeka go poważna odpowiedzialność prawna. Mężczyzna zostanie postawiony przed sądem w Holandii, gdzie będzie odpowiadał za brutalny atak na funkcjonariusza, który spowodował poważne obrażenia. Oprócz tego, złodziejowi grozi również kara za kradzież, której dopuścił się wcześniej w Niemczech, gdzie będzie musiał stawić czoła surowszym przepisom prawa. Czy polski złodziej ujdzie z tym bez większych konsekwencji? Jego działania, w tym atak na służby porządkowe, zapewne będą miały poważne konsekwencje, zarówno w Holandii, jak i w Niemczech. Czeka go bowiem dalsze postępowanie za przestępstwa popełnione na terenie tego kraju. Jakie wyrok zapadnie w tej sprawie? Zależy od wielu czynników, ale jedno jest pewne – złodziej nie uniknie kary.