Rachunki gospodarstw domowych idą w górę. Co czeka nas od kwietnia?

Choć malejąca inflacja może napawać optymizmem, to gospodarstwa domowe nie unikną znaczących podwyżek rachunków za telefon, internet czy z tytułu podatku lokalnego council tax. Podwyżki te wchodzą w życie z początkiem kwietnia.

Inflacja w dół, rachunki w górę

W marcu mieszkańcy Wysp mogli odetchnąć z ulgą, ponieważ inflacja za poprzedni miesiąc spadła i osiągnęła poziom 3,4 proc. Był to pierwszy taki spadek od listopada zeszłego roku, gdy, ku zaskoczeniu analityków, wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich (consumer price index, CPI) wzrósł do 3,9 proc. Jednak malejąca inflacja to jedna z nielicznych w ostatnim czasie, dobrych wiadomości. Od początku kwietnia Wyspiarzy czeka przynajmniej kilka podwyżek, w tym podwyżki rachunków za telefon, internet czy z tytułu podatku lokalnego Council Tax. A to oznacza, że budżety wielu gospodarstw domowych znów nie będą mogły się „dopiąć”.

Internet, telefon, woda – za co jeszcze zapłacimy więcej od kwietnia?

Na pierwszy rzut, bo już od 1 kwietnia, idą podwyżki za usługi telefoniczne, szerokopasmowy internet i wodę. Operatorzy telefonii komórkowej i Internetu szerokopasmowego podwyższą ceny za swoje usługi nawet o 8,8 proc. (podwyżkami dotknięci zostaną klienci, którzy nie mają umów na stałą stawkę). Z analizy USwitch wynika, że najbardziej wzrosną rachunki klientów Virgin Media, bo właśnie o te 8,8 proc. Z kolei klienci Plusnet, Vodafone, EE, Three i BT zapłacą średnio o 7,9 proc. więcej. Podwyżki będą oznaczać dla konsumentów w UK średnio 27,19 funta więcej za możliwość korzystania z internetu szerokopasmowego i 24,23 funta więcej za usługi telefonii komórkowej.

Więcej od kwietnia zapłacimy także za wodę. Rachunek przeciętnego konsumenta wzrośnie średnio o 6 proc., czyli ok. 27 funtów rocznie (łącznie 473 funtów rocznie). Najboleśniej podwyżki odczują klienci Wessex Water, którzy za dostawę wody i odprowadzenie ścieków zapłacą 548 funtów rocznie (o 59 funtów więcej w porównaniu z rokiem ubiegłym). Natomiast aż takich podwyżek nie planuje Thames Water, obsługująca 16 milionów klientów Londynie i Anglii południowo- wschodniej. Firma podniesie rachunki o ok. 15 funtów, co oznacza, że przeciętny klient zapłaci ok. 471 funtów rocznie.

Jakie jeszcze podwyżki czekają nas w najbliższym czasie?

Podwyżki za usługi telefoniczne, internet szerokopasmowy i wodę to jednak nie jedyne podwyżki, jakie czekają nas w najbliższym czasie. W górę idzie też na przykład opłata za abonament telewizyjny – o 6,6 proc., do 169,50 funta. Poza tym wzrosną ceny znaczków – o 10 pensów. To oznacza, że za znaczek pierwszej klasy zapłacimy 1,35 funta, a za znaczek drugiej klasy – 85 pensów.

Na nie lada podwyżki trzeba się też przygotować w zakresie podatku lokalnego Council Tax. W większości obszarów w Anglii wzrośnie on o 5,1 proc., co oznacza średnio 106 funtów więcej dla gospodarstw domowych zajmujących nieruchomość w tzw. band D. W Walii podwyżki Council Tax wyniosą 5-16%, a w Irlandii Północnej 4-10%. Opłaty z tytułu podatku lokalnego nie wzrosną natomiast w Szkocji, gdzie zostały zamrożone do 2025 r.

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Zegarek z Titanica sprzedany za rekordową kwotę

Za rekordową kwotę sprzedano złoty zegarek kieszonkowy podarowany brytyjskiemu kapitanowi statku, który uratował 700 pasażerów Titanica.

Ojciec wziął „pełną odpowiedzialność” za śmierć 10-letniej Sary Sh.

Ojciec 10-letniej Sary Sh. w obliczu brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości powiedział, że bierze „pełną odpowiedzialność” za jej śmierć. Przed sądem Old Bailey Urfan Sh. przyznał się do brutalnego pobicia dziewczynki.

Świąteczna reklama John Lewis – w 2024 roku postawiono na coś… nietypowego

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta… W Wielkiej Brytanii bożonarodzeniowa reklama sieci handlowej John Lewis, która zwykle ma premierę w połowie listopada, to pierwsza zapowiedź zbliżającego się christmas season.

Czy trzeba płacić abonament TV, aby oglądać Netflixa?

W związku z coraz większą popularnością platform streamingowych, coraz mniej osób ogląda tradycyjną telewizję.

Biznes w UK bez kompleksów. Czyli jak fryzjerka z Polski zawojowała Londyn

Czy otwarcie biznesu fryzjerskiego w Londynie to trudna sprawa? o tym opowiada fryzjerka z Polski, której się to udało

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie