W Holandii narasta pesymizm wśród osób, które chciałyby kupić swoje własne mieszkanie lub dom. Ceny nieruchomości nadal rosną, a kryzys na rynku wydaje się tylko pogłębiać.
Niestety, osoby, które chciałyby zamieszkać w czymś „własnym” w Holandii odczuwają coraz większy pesymizm. Na rynku zwyczajnie brakuje wystarczającej liczby nieruchomości, a ceny tych, które są dostępne, ciągle rosną, co sprawia, że ludzie tracą nadzieję, że uda im się kupić mieszkanie lub dom. Jak wynika z analiz portalu Funda, zaufanie poszukujących domy spadło o 14 punktów proc. w drugim kwartale roku w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami 2024. Wskaźnik ten Funda wykorzystuje do pomiaru nastrojów panujących na rynku nieruchomości. Zaufanie poszukujących domów było o 22 punkty niższe niż w tym samym okresie w zeszłym roku.
Kupno domu w Holandii coraz trudniejsze
Główną przyczyną takiej sytuacji jest napięcie, czy wręcz kryzys na rynku nieruchomości, spowodowany wysokimi cenami domów. Dość powiedzieć, iż średnia kwota kredytu hipotecznego na zakup domu w Holandii wyniosła 346 386 euro w drugim kwartale. Stanowi to wzrost o 10 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i nowy rekord.
Z cenami samych domów jest podobnie. Mediana cen nieruchomości w Holandii wzrosła o 7,2% w ciągu zaledwie trzech miesięcy tego roku, a aż o 13,6% od ubiegłego roku. Obecnie kupując dom, zapłacimy średnio 468 tysięcy euro, co stanowi nowy rekord w holenderskiej skali. Z kolei jak wynika z analiz Fundy, jeden na trzech respondentów uważa, że ceny wywoławcze są zawyżone od 10 do nawet 20 proc.!
Pesymizm kupujących, optymizm sprzedających
W przeciwieństwie do pesymistycznie nastawionych poszukiwaczy domów, właściciele domów są coraz bardziej optymistycznie nastawieni do rynku nieruchomości. Byli bardziej pozytywnie nastawieni do możliwości sprzedaży swojego domu w ostatnim kwartale, a ich optymizm rośnie już przez pięć kwartałów z rzędu.
Większa grupa właścicieli domów chce najpierw kupić nowy dom, zanim spróbują sprzedać swój obecny. Około 30 proc. wskazało w ostatnim kwartale, że chce najpierw kupić, gdy rok temu odsetek ten sięgał 19 proc.