Samoobrona na Wyspach. Na co zezwala brytyjskie prawo?

W dziedzinie samoobrony, czyli self-defence, brytyjskie prawo jest dość rygorystyczne i wymagające. Warto więc być świadomym tego co możesz, a czego ci nie wolno, jeżeli znajdziesz się w sytuacji, kiedy drugi człowiek zagrozi twojemu życiu bądź zdrowiu.

W Wielkiej Brytanii zabronione jest posiadanie i wykorzystywanie jakichkolwiek narzędzi przeznaczonych do samoobrony. Każdy jednak może użyć uzasadnionej siły w obronie własnej, drugiej osoby, majątku bądź by zapobiec przestępstwu, posługując się nawet przedmiotem, który przez przypadek wpadł mu w ręce czy znajdował się na miejscu, jako bronią do ochrony koniecznej.

Uzasadnione użycie siły

Co oznacza samo stwierdzenie „uzasadnione użycie siły”? Otóż mowa tu o dwóch czynnikach: reakcji, jaka była konieczna i niezbędna do samoobrony w danej chwili, oraz sile fizycznej, użytej w sposób rozsądny i stosowny do rozmiaru zagrożenia i sytuacji. Jeżeli nie zostaną spełnione wyżej wymienione warunki, to osoba, która broniła się przed napastnikiem, może zostać oskarżona o nieuzasadnione użycie przemocy.

W sytuacji zagrożenia człowiek nie potrafi racjonalnie ocenić niebezpieczeństwa, w jakim się znajduje, często je wyolbrzymia. Zdarza się jednak, że nawet jeśli z perspektywy czasu podjęta przez zaatakowanego decyzja jawi się w sposób oczywisty jako błędna, to głębokie subiektywne przekonanie i przeświadczenie o słuszności podjętych kroków może wpłynąć na łagodniejsze potraktowanie przez wymiar sprawiedliwości.

Najbardziej przekonywującym dowodem dla sądu, że obrońca działał rozsądnie, jest podjęcie próby wycofania się przed reakcją fizyczną. Jednakże, jeżeli jedynym racjonalnym wyjściem z sytuacji było wycofanie się, a mimo to stanęliśmy do walki, prawdopodobnie będzie to postrzegane jako nieuzasadnione użycie siły.

Na usprawiedliwione zastosowanie rękoczynów wpływ mają także dwa inne elementy: nieuchronność grożącej krzywdy, czyli niemożność jej uniknięcia w żaden sposób, oraz niesprowokowana celowo czy nieumyślnie sytuacja. Wydaje się, że najlepszym wyjściem, dającym poczucie bezpieczeństwa, jest chociażby podstawowa znajomość najefektowniejszych technik samoobrony wręcz.

Zero tolerancji   

Brytyjskie prawo nie uznaje czegoś takiego jak „broń defensywna”, w skład której wchodzą wszelkie środki obrony przed uzbrojonym przeciwnikiem. Zakazane jest również posiadanie broni ofensywnej (np. broń biała), nawet do koniecznej samoobrony.

Odpadają więc wszelkiego rodzaju noże, pałki, a także gaz pieprzowy, paralizatory itp. Aczkolwiek można, pod warunkiem, że stanowi to rozsądnie użytą siłę, bronić się zwykłymi przedmiotami użytkowymi, takimi jak klucze, parasol czy grzebień. Oczywiście z zastrzeżeniem, że byłeś w ich posiadaniu w związku z ich codziennym przeznaczeniem.

W obronie własności

Ofiary przebywające we własnym domu, nie muszą w strachu oczekiwać aż zostaną zaatakowane. Brytyjskie prawo bardzo wyraźnie mówi, że nie należy się spodziewać, że gospodarz w ferworze zdarzeń będzie ważył argumenty za i przeciw obronie – ale musi później wykazać, że jego działanie było rozsądne, w pełni usprawiedliwione i stosowne do zagrożenia w tamtej chwili.

W pościg za uciekającym napastnikiem można się rzucić, tylko i wyłącznie, w celu odzyskania skradzionego przez niego przedmiotu bądź ułatwienia aresztowania, każdy inny powód wyklucza działania podjęte w koniecznej samoobronie.

Natalia Tyszkiewicz

Teksty tygodnia

Rekordowe długi i kradzieże energii. Powód? Wysokie rachunki!

Eksperci alarmują: sytuacja wymyka się spod kontroli, a skala zjawiska zaskakuje nawet dostawców energii.

Jak w UK obchodzi się święta wielkanocne?

Świętowanie Wielkanocy w UK.

Jakie zwyczaje są charakterystyczne dla Brytyjczyków?

Różnice w tradycjach wielkanocnych w Polsce i UK

Zarówno polskie, jak i brytyjskie tradycje i zwyczaje wielkanocne są bogate i różnią się ze względu na regiony.

Zakłady fryzjerskie celem nalotów funkcjonariuszy imigracyjnych

W Wielkiej Brytanii funkcjonariusze imigracyjni przeprowadzili setki nalotów na zakłady fryzjerskie zatrudniające nielegalnych pracowników.

48% ankietowanych odejdzie z pracy, jeśli stracą home office

Pracodawcy na Wyspach „ryzykują utratę najlepszych talentów”, jeśli całkowicie...

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie