Szpitale w UK i Irlandii wprost pękają. Wzrost przypadków hospitalizacji z powodu grypy jest szybszy niż wzrost przypadków z powodu koronawirusa w szczycie pandemii. Dane przerażają lekarzy. Natomiast pacjenci przerażeni są brakiem pomocy. Jak uchronić się przed zakażeniem i co zrobić w przypadku infekcji? Czym jest supergrypa i jak się zachować w przypadku zakażenia?
Codziennie w brytyjskich szpitalach przyjmowane są setki pacjentów. Tylko szpitalach w Anglii było średnio około 2 660 pacjentów dziennie hospitalizowanych z powodu grypy. To zdecydowanie przeciąża brytyjski i irlandzki system opieki zdrowotnej. Dlatego sytuacja jest tak ciężka.
Dlaczego sytuacja w szpitalach jest tak dramatyczna?
Wzrost hospitalizacji o ponad 50% w ciągu jednego tygodnia to tempo, które przerasta możliwości NHS. Podobnie wygląda sytuacja w Irlandii, gdzie HSE odnotowuje rekordowe obciążenie oddziałów ratunkowych i gwałtowne zwiększenie liczby pacjentów wymagających hospitalizacji. W UK fala infekcji nakłada się na planowany strajk lekarzy rezydentów. Ten zaczyna się 17 grudnia. Dlatego szpitale będą działać w tym czasie w trybie awaryjnym. Brak lekarzy i tsunami zakażeń to zbieg wydarzeń, który może skończyć się tragicznie dla wielu chorych.
Lekarze podkreślają, że choć Covid-19 był bardziej śmiercionośny, to tegoroczny sezon grypowy jest bardziej chaotyczny i trudniejszy do opanowania. Powód jest prosty: wszystko dzieje się jednocześnie. Grypa przyszła wcześniej, rozprzestrzenia się szybciej i dotyka głównie osób szczególnie narażonych. Seniorów, małe dzieci oraz pacjentów z chorobami przewlekłymi. Efekt to tysiące zajętych łóżek i oddziały pracujące ponad możliwości.
„Supergrypa” – co to właściwie jest?
Nazwę ukuły media, ale nie oznacza ona pojawienia się nowego, wyjątkowo złośliwego wirusa. Dominującym szczepem jest A(H3N2). Jest to odmiana grypy, która występuje od lat. Natomiast w tym sezonie nieco zmutowała i powróciła po kilku sezonach minimalnej aktywności.
To właśnie brak kontaktu społeczeństwa z tym wariantem przez ostatnie lata sprawił, że odporność populacyjna jest niska. Dlatego wirus rozsiewa się błyskawicznie. Nie powoduje cięższej choroby u pojedynczego pacjenta niż typowa grypa, ale wysokie tempo transmisji sprawia, że liczba osób wymagających hospitalizacji bije rekordy. Dlatego, przykładowo, szpitale w Birmingham już są poza granicami wytrzymałości.
Jak przebiega zakażenie i kto choruje najciężej?
Objawy są typowe dla grypy: nagła wysoka gorączka, bóle mięśni, dreszcze, kaszel, osłabienie, czasem nudności. Jednak wyjątkowo często dochodzi do powikłań u osób starszych oraz małych dzieci. To właśnie te dwie grupy zajmują najwięcej łóżek szpitalnych.

W Wielkiej Brytanii i Irlandii obserwuje się także zwiększoną liczbę zaostrzeń przewlekłych chorób oddechowych, takich jak astma i POChP, oraz powikłań sercowych.
Jak chronić się przed zakażeniem?
Najważniejszym środkiem ochrony jest szczepienie przeciw grypie, dostępne bezpłatnie dla grup ryzyka. Tegoroczne preparaty obejmują warianty H3N2, które dominują w sezonie 2025/26.
Poza tym eksperci zalecają kilka prostych, ale skutecznych działań:
- unikanie zatłoczonych, słabo wentylowanych przestrzeni w okresie szczytu zachorowań,
- noszenie masek w szpitalach i komunikacji publicznej – szczególnie jeśli w domu są osoby z grup ryzyka,
- częste mycie rąk i ograniczenie kontaktu z twarzą,
- pozostanie w domu przy objawach infekcji.
To właśnie drobne środki ostrożności mają największy wpływ na powstrzymanie transmisji przy tak intensywnej fali zachorowań.
Co robić, jeśli podejrzewasz u siebie zakażenie?
Większość osób przechodzi grypę w domu. W takim przypadku potrzebne są odpoczynek, nawodnienie i leki zmniejszające gorączkę oraz bóle mięśni. Warto pozostać w izolacji, by nie zakażać innych.
U osób z grup ryzyka – seniorów, kobiet w ciąży, pacjentów przewlekle chorych – ważne jest szybkie skontaktowanie się z lekarzem. Lekarz może rozważyć przepisanie leków przeciwwirusowych. Te są najskuteczniejsze w ciągu pierwszych 48 godzin od pojawienia się objawów.
Kiedy trzeba zgłosić się pilnie po pomoc?
Natychmiastowej pomocy wymaga, jeśli supergrypa łączy się z takimi objawami jak:
- trudności w oddychaniu,
- bardzo wysoka lub nawracająca gorączka,
- objawy odwodnienia,
- silny ból w klatce piersiowej,
- nagłe pogorszenie po początkowej poprawie,
- zaburzenia świadomości.
W takich przypadkach trzeba dzwonić po pomoc medyczną lub udać się na ostry dyżur.
Dlaczego szpitale są dziś w gorszej sytuacji niż w pandemii?
Pandemia Covid-19 nauczyła systemy zdrowia pracy w trybie kryzysowym, ale miała jedną cechę, która paradoksalnie dawała czas na organizację: fale zakażeń rozwijały się przewidywalnie. Obecna fala grypy jest natomiast szybka, chaotyczna i dotyka zwłaszcza najmłodszych i najstarszych – pacjentów, którzy wymagają dłuższej i bardziej intensywnej hospitalizacji.
Do tego dochodzi równoczesny wzrost przypadków RSV i norowirusa, a także niedobory kadrowe w NHS i HSE. Eksperci alarmują, że obecny sezon to „bliski najgorszemu scenariuszowi zimowemu”, którego obawiano się od lat.

