Holandia postanowiła przedłużyć zaostrzone kontrole na granicy z Niemcami i Belgią. Wynikają z tego większe utrudnienia dla polskich kierowców i polskich pracowników transgranicznych.
Od grudnia 2024 roku holenderska policja przeprowadza zaostrzone kontrole graniczne na przejściach z Niemcami i Belgią. Ustępujący minister ds. azylu i migracji, David van Weel ogłosił przedłużenie ich co najmniej do 8 czerwca 2026 roku. Celem jest dalsza walka z handlem ludźmi i zmniejszeniem liczby przybywających azylantów.
Zaostrzone kontrole na granicy utrudnieniem dla Polaków
Niestety przedłużenie dodatkowych kontroli granicznych w Holandii odbije się negatywnie na polskich kierowcach i pracownikach transgranicznych. Z danych wynika, że około 14 000 Polaków dojeżdża co tydzień do pracy w Holandii. Są to głównie pracownicy z branży logistyki, ogrodnictwa i przetwórstwa żywności.
Każdego dnia ponad 2500 ciężarówek zarejestrowanych w Polsce przekracza holendersko-niemiecką granicę – według Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Jednak przez fakt, że zaostrzone kontrole na granicy przyczyniają się do opóźnień wynoszących od 15 do 30 minut, stanowią one utrudnienie dla osób, które często przekraczają granicę. W przypadku kierowców samochodów dostawczych opóźnienia te przekładają się na szacowany koszt 75 – 100 euro za godzinę pracy.
Ponadto polscy spedytorzy obawiają się wyższych kosztów nadgodzin i potencjalnego przekroczenia limitów czasu pracy kierowców w okresie świątecznym.
Wydano pewne zalecenia dla polskich pracowników i kierowców w związku z kontrolami na granicy. Jednym z nich jest to, aby kierowcy mieli przy sobie paszporty, karty pobytu i formularze A1 dla pracowników delegowanych. Ponadto każdy powinien zapewnić sobie dodatkowy czas buforowy na trasach E30 (A12) i E40 (A76). Czyli dwóch największych holenderskich przejściach granicznych o największej liczbie kontroli.
W przypadku Polaków podróżujących służbowo powinni mieć pod ręką dowód zakwaterowania i zaproszenie na spotkania. Niestety brak tych dokumentów może wiązać się z odmową wjazdu na podstawie artykułu 14. Kodeksu Granicznego Schengen.

Walka z nielegalnymi imigrantami odbija się na przewoźnikach i pracownikach
W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy, spośród 123 320 osób skontrolowanych na granicach, 470 odmówiono wjazdu. Według NOS jest to więcej niż zatrzymano by w ramach regularnych kontroli.
Pomimo ogólnego spadku liczby osób ubiegających się o azyl w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, Van Weel twierdzi, że „presja absolutna pozostaje wysoka”.
– Ogólna sytuacja nadal stwarza poważne problemy w zakresie nielegalnej migracji, przemytu migrantów, azylu i podstawowych usług, takich jak recepcje i zakwaterowanie, a także w odniesieniu do bezpieczeństwa publicznego w tym zakresie – twierdzi Van Weel.
Z tego powodu granice między Holandią, Belgią i Niemcami będą nadal ściśle monitorowane do czasu wdrożenia Europejskiego Paktu Migracyjnego, którego celem jest skuteczniejsza kontrola migrantów.
10 państw członkowskich UE, w tym Holandia, Belgia i Niemcy, prowadzi obecnie tymczasowe kontrole na granicach wewnętrznych. Zgodnie z prawem UE środki te są dozwolone tymczasowo tylko wtedy, gdy państwa mogą wykazać, że istnieje „poważne zagrożenie dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa wewnętrznego”.
Stowarzyszenia logistyczne zarówno w Polsce, jak i w Holandii lobbują w Brukseli za przyspieszoną procedurą dla autoryzowanych przewoźników, jeśli „tymczasowy” system będzie się przedłużał. Raport oceniający ma zostać opublikowany w Hadze w marcu 2026 roku.

