Fot. Getty
Setki tysięcy londyńczyków po raz pierwszy może zostać zmuszonych do zapłaty ponad £2000 z tytułu podatku Council Tax. Ale oczekuje się, że kanclerz skarbu Jeremy Hunt, ogłaszając jesienny budżet, ogłosi większą elastyczność dla władz lokalnych w zakresie podnoszenia podatku lokalnego.
Podwyżka podatku Council Tax jest nieunikniona
W Ministerstwie Skarbu omawiane są plany dotyczące aż 5-proc. Podwyżki podatki lokalnego Council Tax. A przypomnijmy, że obecnie councile nie mogą podwyższać podatku Council Tax o więcej niż 3 proc. bez przeprowadzania lokalnego referendum, z czego 1 proc. musi jest przeznaczane na opłacenie opieki społecznej. Gdyby jednak, zgodnie z nowymi założeniami, Council Tax można było podnieść o 5 proc., to oznaczałoby, że średnie rachunki z tego tytułu w takich dzielnicach Londynu jak Bexley, Croydon, Havering, Sutton i Waltham Forest po raz pierwszy przekroczyłyby w kwietniu 2023 roku kwotę £2000. W ubiegłym roku tak wysoki Council Tax zaczęły płacić gospodarstwa domowe z grupy D (Band D households) w Harrow i Richmond, dołączając tym samym do mieszkańców Kingston. Poza tym londyńczycy płacą też ratuszowi średnio £400, głównie w celu finansowania zadań Met Police.
Prawo do podnoszenia opłat lokalnych bez referendum nie jest rozwiązaniem
Przewodniczący Westminster City Council Adam Hug zaapelował do kanclerza skarbu, by nie mrożono dofinansowania do zadań wypełnianych przez władze lokalne. – Mój apel do Skarbu Państwa jest taki, by nie mrożono finansowania władz lokalnych. Więcej uprawnień do podnoszenia regresywnego podatku lokalnego bez referendum to jak przylepianie plastra, a nie odpowiedź – to po prostu wywiera większą presję na ludzi w nierówny sposób i w najgorszym czasie – zaznaczył. I dodał, że rząd powinien zreformować system stawek dla biznesu i „szybko przeforsować podatek od sprzedaży online, aby zrekompensować absurdalną przewagę”, jaką cieszą się sprzedawcy internetowi nad tymi prowadzącymi lokale stacjonarne. Sprzedawcy online płacą minimalny podatek, choć posiadają ogromne magazyny, a dzieje się to kosztem rozwoju lokalnych ulic handlowych. – Jeśli chcemy mieć dobrze prosperujący West End, to musimy się upewnić, że [wszyscy] konkurują na równych zasadach – precyzuje Hug.
Council Tax uderza w najbiedniejszych?
Wielu polityków krytykuje podatek Council Tax, uważając, że jest to podatek niesprawiedliwy, który często uderza w najbiedniejszych.- To jest podatek regresywny, który najbardziej uderza w najbiedniejszych. Rząd powinien rozszerzyć dofinansowanie do podatku lokalnego w całym kraju i zreformować stawki biznesowe, które uderzają w starających utrzymać się na powierzchni sprzedawców detalicznych – mówi przewodniczący rady Hammersmith and Fulham, Stephen Cowan. Z kolei radny radny Johnny Thalassites z Kensington & Chelsea dodaje: – Walka z inflacją jest słusznym priorytetem numer jeden dla rządu, więc rozumiem, dlaczego kanclerz bada szereg opcji. Jednak szukam każdego możliwego sposobu na obniżenie podatków i kosztów lokalnych dla mieszkańców i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli podnosić podatku lokalnego do pięciu procent. Wspieramy lokalne organizacje zajmujące się wolontariatem, zapewniając bezpośrednie finansowanie gospodarstwom domowym najbardziej dotkniętym rosnącymi kosztami utrzymania, dając porady i wsparcie w naszym internetowym centrum wsparcia ws. kosztów utrzymania.
Inflacja w UK jest najwyższa od 41 lat
Podwyżka podatku lokalnego Council Tax może nastąpić w dobie najwyższej od 41 lat inflacji w UK. The Office for National Statistics (ONS) podało właśnie, że stopa inflacji w Wielkiej Brytanii osiągnęła w październiku poziom 11,1 proc., i to pomimo tego, że rząd wprowadził z początkiem października program Energy Price Guarantee, zastępujący cenowy limit rachunków za energię ustalany przez Ofgem. Na wzrost inflacji w UK wpływ miał m.in. wzrost cen żywności w wysokości blisko 2 proc. i w związku z tym koszty życia w UK w ciągu ostatnich 12 miesięcy poszybowały do poziomu nienotowanego od października 1981 r. Gospodarstwa domowe płacą teraz o 90 proc. więcej za gaz, energię elektryczną i inne paliwa niż dokładnie o tej samej porze w zeszłym roku. Inflacja cen żywności wzrosła z 14,6 proc. do 16,4 proc., czyli do najwyższego poziomu od 1977 roku. I choć analitycy City spodziewali się wzrostu inflacji w październiku, to nie aż tak ostrego. Przewidywano, że wzrost rocznej stopy inflacji z 10,1 proc. we wrześniu wyniesie w przybliżeniu 10,7 proc. w październiku, ale sporo się w tym względzie pomylili.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: polishexpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez polishexpress.co.uk:
W największych sieciach supermarketów w Wielkiej Brytanii brakuje jajek. Dlaczego?
Stawka National Living Wage ma wzrosnąć o 10 proc. w ramach założeń jesiennego budżetu