Dziennikarze „Mail on Sunday” dotarli do informacji o ogromnych premiach przyznawanych urzędnikom służby cywilnej pracującym w Departamencie Obrony. Tymczasem ponad 20 000 żołnierzy mieszka w warunkach urągających godności. W mieszkaniach, jak się okazuje, przepełnionych grzybem i wyposażonych w wadliwie działające urządzenia.
Urzędnicy z ogromnymi premiami
Jak ustalili dziennikarze „Mail on Sunday”, na podstawie prawa do informacji publicznej (ang. Freedom of Information), od 2022 r. ponad 76 tys. pracowników służby cywilnej otrzymało dodatkowe wypłaty w ramach prowadzonego przez Ministerstwo Obrony programu wynagrodzeń zależnych od osiąganych wyników. Łączna kwota wypłaconych premii sięgnęła, bagatela, 115 milionów funtów.
Jednocześnie tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku finansowego, Ministerstwo Obrony wypłaciło urzędnikom premie na łączną kwotę ponad 31 milionów funtów. Aż 2800 pracowników otrzymało bonusy w wysokości 5000 funtów lub więcej.
Urzędnicy są faworyzowani, a żołnierze mieszkają w zagrzybionych domach
Dziennikarze wskazują, że premie wypłacane urzędnikom służby cywilnej szokują w zestawieniu z mnogością skarg personelu wojskowego dotyczących upokarzających warunków mieszkaniowych. W tym samym czasie, w którym Ministerstwo Obrony wypłaciło 115 mln funtów w ramach premii dla urzędników, 20 000 wojskowych złożyło oficjalną skargę na jakość swojego zakwaterowania. Największym problemem jest słaba izolacja i tworzący się na ścianach grzyb. Ale żołnierze skarżą się też na przykład na niedziałający sprzęt (np. bojlery) i przeciekające dachy.
Wojskowi są już tak wściekli na warunki, w jakich mieszkają, że zaczynają powszechnie publikować zdjęcia w mediach społecznościowych dokumentujące stan swoich mieszkań. Pewien weteran armii brytyjskiej w stopniu generała nazwał warunki mieszkaniowego dla personelu wojskowego „naprawdę porażającymi”, które „nie są odpowiednie [nawet] dla psa”.