Zwolnienia w brytyjskim sektorze handlu detalicznego są „nieuniknione”

Najwięksi sprzedawcy detaliczni w UK ostrzegają, że ze względu na podwyżki stawek employers’ national insurance i innych działań rządu Partii Pracy zapisanych w ustawie budżetowej na rok 2025, zwolnienia w brytyjskim sektorze retail są „nieuniknione”.

Grupa największych sprzedawców detalicznych w Wielkiej Brytanii ostrzega o trudnej sytuacji w sektorze handlu detalicznego. Zmiany wprowadzone w ramach jesiennego budżetu przez rządzącą Partię Pracy mają sprawić, iż czekają nas nie tylko zwolnienia pracowników zatrudnionych w tej branży, ale także wzrosty cen w sklepach oraz zamknięcia niektórych oddziałów.

- Advertisement -

Zwolnienie w sektorze handlu detalicznego UK

Ze strony dziesiątek przedsiębiorstw handlowych w UK pojawiły się ostrzeżenia o „skumulowanym ciężarze” zmian w budżecie i innych polityk Labour, który uderzy w całą branżę. W efekcie koszty prowadzenia biznesu mają być większe nawet o 7 miliardów funtów rocznie od przyszłego roku. Będzie to o tyle boleśniejsze, że zmiany nastąpią w stosunkowo krótki czasie.

Pod listem do kanclerz Rachel Reeves wystosowanym przez British Retail Consortium w tej sprawie podpisało się 81 sygnatariuszy. Są to nie tylko znane, duże firmy zajmujące się handlem, takie jak Aldi, Asda, Boots, Currys, John Lewis, Lidl, Marks & Spencer, Primark i Sainsbury’s, ale również charytatywne British Heart Foundation.

– Sama skala nowych kosztów i szybkość, z jaką występują, tworzą kumulatywne obciążenie i sprawią, że utrata miejsc pracy będzie nieunikniona, a ceny – wyższe – jak czytamy w rzeczonym liście. – Skutkiem będzie wzrost inflacji, spowolnienie wzrostu płac, zamknięcie sklepów i redukcja miejsc pracy, zwłaszcza tych na poziomie podstawowym – dodano.

Rząd UK broni swoich decyzji

Stojący na czele Banku Anglii Andrew Bailey powiedział we wtorek Komitetowi Skarbu Państwa, że widział list. Zwraca uwagę na „słusznie” uwagi, które są w nim zawarte i mówi, że miejsca pracy mogą zostać dotknięte.

Brytyjski resort finansów został wezwany ponownego rozważenia niektórych środków. Rzecznik HM Treasury w odpowiedzi zaznaczył, że rząd UK musiał „podjąć trudne decyzje, aby naprawić fundamenty kraju”. Bronił podwyżek podatków jako koniecznych do uniknięcia cięć w usługach publicznych, a wzrost płacy minimalnej, z większym wsparciem dla młodszych pracowników i praktykantów, został przyjęty z zadowoleniem przez związki zawodowe.

Z kolei Nadine Houghton, krajowa przedstawicielka związku zawodowego GMB, powiedziała, że większe przedsiębiorstwa „powołujące się na ubóstwo” są „całkowicie żałosne” w swoim postępowaniu.

– Majątki większości tych firm są już dotowane przez podatników. Płacą bardzo niskie pensje, które następnie muszą być uzupełniane świadczeniami dla pracujących – dodała. – To słuszne, że teraz powinni się trochę bardziej przyczynić do odbudowy naszego kraju – podsumowuje Houghton.

Teksty tygodnia

Prawo aborcyjne w Wielkiej Brytanii: przełomowa decyzja rządu

Brytyjscy parlamentarzyści opowiedzieli się za dekryminalizacją aborcji, co stanowi znaczący postęp w zakresie praw reprodukcyjnych. Poprawka do ustawy o przestępczości i policji ma na celu zmianę prawa aborcyjnego, tak aby zakończyć karanie kobiet za przerwanie ciąży.

Przełomowe badania w Wielkiej Brytanii. Leczenie białaczki bez chemioterapii?

Ogólnokrajowe badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii doprowadziło do opracowania metody leczenia białaczki bez konieczności stosowania chemioterapii. W przypadku niektórych pacjentów nowa terapia może okazać się znacznie skuteczniejsza niż tradycyjne podejście. Wyniki badań zostały określone jako przełomowe.

Wrak z II wojny światowej grozi katastrofą. Czy Londynowi zagraża sztuczne tsunami?

Na dnie ujścia Tamizy, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Londynu, spoczywa jeden z najbardziej niebezpiecznych wraków świata – SS Richard Montgomery. To tykająca bomba!

Internet pod brytyjskim nadzorem. Czy wolność słowa właśnie się kończy?

Rząd Wielkiej Brytanii podjął zdecydowane działania mające na celu radykalne uregulowanie treści publikowanych w internecie. Na mocy nowej Ustawy o Bezpieczeństwie w Sieci (Online Safety Act) brytyjski regulator rynku komunikacyjnego – Ofcom – uzyskał szerokie uprawnienia do kontrolowania platform internetowych i to nawet tych, które nie są fizycznie obecne w Zjednoczonym Królestwie. 

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie