12 „nowych” miast ma powstać w Anglii

12 „nowych” miast ma zostać zbudowanych na terenie Anglii, jak obiecuje premier Keir Starmer. Czy nowy pomysł brytyjskiego rządu w perspektywie kryzysu na rynku mieszkaniowym ma szanse powodzenia?

Brytyjski premier przekonuje, że jeszcze przed następnymi wyborami powszechnymi w UK rozpocznie się realizacja tego niezwykle ambitnego projektu. Jakie są szanse realizacji takiego przedsięwzięcia?

- Advertisement -

Budowa 12 „nowych” miast w Anglii

Premier Starmer złożył obietnicę przygotowania i realizacji największego programu budownictwa mieszkaniowego od czasów powojennych. W ramach laburzystowskiej polityki pod szyldem Plan for Change ma powstać 12 „nowych” miast w Anglii. Dlaczego ujęliśmy to słowo w cudzysłowie, wyjaśni się w dalszej części tego tekstu. Zidentyfikowano już 100 potencjalnych lokalizacji pod budowę nowych angielskich miast.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie brytyjskich władz, celem tej inicjatywy jest „stworzenie pięknych, lokalnych społeczności, zapewnienie niedrogich mieszkań i dostarczenie potrzebnej infrastruktury”. W każdym nowym mieście będzie mogło powstać co najmniej 10 000 domów. Oprócz tego powstaną nowe szkoły i placówki służby zdrowia. Rząd Labour już wprowadzana poważne zmiany legislacyjne, dzięki którym możliwy będzie sprawna realizacja programu budowy nowych nieruchomości. W ramach tych działań pokonywane są nie tylko przeszkody biurokratyczne, ale też sprzeciwy związane z ochroną środowiska.

Przypomnijmy, zgodnie z całościowymi założeniami Plan for Change na terenie Wielkiej Brytanii ma powstać aż 1,5 miliona nowych domów. Koncepcja budowy „nowych miast” ma być zatem częścią większej inicjatywy.

Lekarstwo na kryzys na rynku mieszkaniowym

– W ciągu zaledwie siedmiu miesięcy poczyniliśmy już znaczne postępy. Odblokowaliśmy możliwości budowy 20 000 zablokowanych domów. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia – zaznacza Keir Starmer, jak cytujemy za oficjalnymi stronami rządowymi.

– Wykorzystujemy w trybie pilnym wszystkie dostępne środki, aby zbudować domy, których potrzebujemy. Aby więcej rodzin mogło wejść na drabinę mieszkaniową. Pokonujemy przeszkody, nie akceptujemy już odpowiedzi „nie”. Torujemy drogę dla nowej generacji nowych miast – deklaruje stanowczo szef brytyjskiego rządu.

Keir Starmer zapowiada największą i najambitniejszą inicjatywą w zakresie budownictwa mieszkaniowego od czasów powojennych. Realizacja założeń zawartych w Plan for Change „odmieni życie ludzi pracujących” w Wielkiej Brytanii, jak obiecuje premier.

Czy nowy pomysł brytyjskiego rządu w perspektywie kryzysu na rynku mieszkaniowym ma szanse powodzenia?
12 „nowych” miast ma powstać w Anglii (fot: Getty Images)

Gdzie zlokalizowane zostaną nowe inwestycje?

Warto w tym miejscu dodać, że to nie pierwszy tego typu pomysł ze strony brytyjskich władz. Jak przypomina „Guardian”, za rządów Davida Camerona upadł projekt budowy nowej generacji „miast-ogrodów”. Podobny los spotkał wizję eko-miast Gordona Browna, która została oprotestowana przez lokalne społeczności.

Minister mieszkalnictwa Angela Rayner powiedziała, że ​​nowe miasta będą wzorowane na przedmieściach z ogrodami, takich jak Roundhay w Leeds, oraz takich miast, jak Letchworth i Welwyn. Większość z 12 nowych miast zasadniczo nowymi miastami nie będzie. Planowana jest rozbudowa istniejących już tkanek miejskich.

Nowo powstałymi miastami będą kierować regionalne korporacje rozwoju. Początkowy zastrzyk funduszy publicznych przeznaczono by na zakup ziemi. Inwestycja zwróciłaby się po sprzedaży działek po wyższej cenie prywatnym deweloperom. Zyski z tej transakcji sfinansowałyby budowę infrastruktury, jak podaje „Guardian”.

40% mieszkań ma być przystępnych cenowo

Rząd Partii Pracy stawia sobie za cel, aby co najmniej 40% mieszkań było przystępnych cenowo, łącznie z mieszkaniami socjalnymi. Oczekuje się, że nowy kodeks miejski będzie wymagał, aby budynki miały odpowiedni „charakter”. Ulice mają być obsadzone drzewami, a lokalni mieszkańcy mieliby mieć dostęp do szerokiego wachlarzu usług publicznych.

Eksperci ds. planowania wcześniej wskazali Norwich, Reading i Stratford-upon-Avon jako możliwe lokalizacje rozbudowy tego typu. Również wspomniano Taunton, Exeter, Harrogate, Preston, Carlisle i Guildford. Wszystkie te miejsca znajdują się w pobliżu istniejącej infrastruktury kolejowej.

Teksty tygodnia

Groźne czarne wdowy mogą zadomowić się na Wyspach. Ich jad jest kilkanaście razy silniejszy od jadu grzechotnika!

Historia 28-letniej Crystal Rudd ze Spalding w hrabstwie Lincolnshire pokazuje, jak pozornie niegroźne ukąszenie przez pająka może przerodzić się w poważny problem zdrowotny.

Masz ponad 18 lat i urodziłeś się po 2002 roku? HMRC może mieć dla ciebie kilka tysięcy funtów!

Brytyjski urząd skarbowy przypomina, że setki tysięcy młodych dorosłych mogą – nieświadomie – posiadać obiecujące oszczędności. Chodzi o pieniądze zgromadzone na kontach typu Child Trust Fund, czyli specjalnych funduszach powierniczych zakładanych automatycznie przez państwo dla dzieci urodzonych między 1 września 2002 a 2 stycznia 2011 roku.

Aresztowania w UK. Fryzjerzy i kurierzy na celowniku policji

Trwa fala nalotów na salony fryzjerskie, restauracje oraz firmy kurierskie, które – jak informuje The Standard – znalazły się w centrum działań brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Według Home Office od października 2024 do września 2025 roku funkcjonariusze przeprowadzili ponad 11 tys. wizyt kontrolnych w całym kraju.

Niepokojące wystąpienie Kanclerz Skarbu. Czy oznacza podniesienie podatków w nadchodzącym budżecie?

Jak podaje BBC, Reeves nie wykluczyła odejścia od kluczowej obietnicy wyborczej Partii Pracy, która zakładała brak wzrostu podatku dochodowego, VAT oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Zatem pytanie nie czy, ale jakie podatki wzrosną w nadchodzącym budżecie 26.11.2025.

Seniorzy nadal z ograniczeniami w korzystaniu z bezpłatnych przejazdów. Młodzi – wykluczeni

Mimo że władze lokalne śmielej rozszerzają zasady korzystania z darmowych przejazdów, rząd Partii Pracy nie zamierza zmieniać ogólnokrajowych przepisów. Potwierdził to minister transportu Simon Lightwood.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie