Fot. Youtube
52-letni Angus Rose jest gotowy zagłodzić się na śmierć, byle tylko minister ds energetyki Greg Hands spełnił jego żądanie. Chodzi o to, żeby minister przedstawił deputowanym do brytyjskiego parlamentu te same informacje o kryzysie klimatycznym, które niedawno otrzymał premier Boris Johnson.
Angus Rose jest zdeterminowany, by walczyć o ochronę klimatu dla przyszłych pokoleń i jest gotowy zagłodzić się ma śmierć, byle tylko minister ds. energetyki, Greg Hands, spełnił jego żądanie. Brytyjczyk prowadzi strajk głodowy od 18 dni i przez cały dzień przesiaduje na drewnianym, składanym krześle, u bram Westminsteru. Rose nie jadł niczego od 14 marca, a jedyne, na co sobie pozwala, to napoje bez kalorii, takie jak woda, kawa i zielona herbata. Mężczyzna przyjmuje też suplementy witaminowe, które mają powstrzymać najgorsze skutki niedożywienia, skutkujące zaburzeniami poznawczymi i arytmią serca. Brytyjczyk wciąż z pasją przemawia w okolicy parlamentu, ale zdarza się, że słabnie i staje się zdezorientowany, ponieważ brak jedzenia znacząco wpływa na jego zdolność do koncentracji.
Ochrona klimatu to obecnie priorytet numer jeden
Angus Rose przyznaje, że wie, że walka ze zmianami klimatycznymi stanowi jeden z głównych priorytetów rządu, ale wciąż uważa, że władza zbyt mało robi w tym zakresie. Dla Brytyjczyka nie ma obecnie ważniejszego celu w polityce i dlatego rząd powinien być bardziej zdecydowany w zakresie działań podejmowanych na rzecz ochrony klimatu. – Skutki zmian klimatycznych mogą się okazać najgorszym przypadkiem międzypokoleniowej niesprawiedliwości wyrządzonej przez jedno pokolenie. (…) To nie żart. Moi siostrzeńcy, moja siostrzenica, ich życie zależy od działania rządu, (…), najważniejszym obowiązkiem rządu wobec obywateli, a co ważniejsze wobec dzieci i dalszych pokoleń, jest ochrona tychże przed krzywdą – zaznaczył Rose.
Strajk głodowy – czego dokładnie żąda Brytyjczyk?
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że żądanie Brytyjczyka nie jest zbyt wygórowane. – Powiedziałem mu [ministrowi Gregowi Handsowi], że nie będę jadł, dopóki on nie zorganizuje posiedzenia, na którym Sir Patrick Vallance poinformuje deputowanych i gabinet [o zmianach klimatycznych – przyp.red.] oraz udostępni transmisję z posiedzenia w telewizji. Więc cała presja spoczywa na jego barkach. On nie może przed tym uciec. Nie może tak po prostu tego zignorować. Nie może uciec od tej presji. Nie może tego od siebie odsuwać – powiedział w mediach Rose.