Od 12 stycznia do połowy maja podróżni muszą uzbroić się w cierpliwość. W stolicy Niemiec jeździć będzie komunikacja zastępcza. Natomiast część linii będzie czasowo wyłączona z użytku.
60-letni Polak spędził cztery dni zamknięty w mieszkalnym kontenerze budowlanym, który w tym czasie przewożono z jednego miejsca w Niemczech do drugiego. Mężczyzna trafił do kontenera przypadkowo. Nikt nie zauważył jego obecności.
Wkrótce niemieccy kierowcy wejdą w zupełnie nową erę mobilności. Od 2026 roku tradycyjne plastikowe prawo jazdy stanie się przeszłością, a jego cyfrowy odpowiednik będzie dostępny w telefonie. Rząd federalny zapowiedział zakończenie procesu digitalizacji do końca 2026 roku. Polska z podobnego rozwiązania korzysta od lat.
Coraz częściej zagraniczni kierowcy przekonują się, że w Niemczech nie ma miejsca na najmniejsze uchybienia w przepisach drogowych. Doskonałym przykładem jest sytuacja polskiego kierowcy ciężarówki, który podczas rutynowej kontroli na autostradzie A44 w pobliżu Jülich został zmuszony do natychmiastowej zapłaty potężnej kary.
Niemcy od lat dumni z precyzji i punktualności dziś coraz częściej narzekają na spóźniające się pociągi. Deutsche Bahn, państwowy gigant przewozowy, codziennie obsługujący ponad 5 milionów pasażerów, zmaga się z jednym z największych kryzysów w swojej historii.
Jeśli ceny prądu przy stacjach nie spadną, a infrastruktura nie będzie rozwijana, elektromobilność może utknąć w martwym punkcie. Zamiast ekologicznej rewolucji może nas czekać frustracja kierowców i spowolnienie inwestycji.
W Niemczech porządek i cisza to wartości stojące na równi z miłością do motoryzacji. Niemieckie przepisy bardzo restrykcyjnie podchodzą do uciążliwego hałasu w miastach.
Doświadczenia z 2023 roku okazały się dla niemieckiej motoryzacji druzgocące. Gdy zakończono wsparcie dla klientów biznesowych, sprzedaż aut elektrycznych spadła o 35 proc. w ciągu miesiąca. Najbardziej dotknęło to Teslę.
W Austrii obowiązuje system, który wyraźnie porządkuje rynek paliw. Operatorzy stacji mogą podnieść ceny tylko raz dziennie – dokładnie o 12.00. Natomiast obniżki mogą być wprowadzane w dowolnym momencie. Podobnie można by zrobić w Niemczech – twierdzą kraje związkowe.