Co Polaków najbardziej denerwuje w Wielkiej Brytanii? Czy tylko dla nas wiele aspektów życia na Wyspach jest i zawsze będzie irytujących. Poniżej przygotowaliśmy dla Was listę rzeczy, z którymi Polacy mają na Wyspach największy problem. Zobaczcie, z iloma się zgadzacie!
Oto rzeczy i zjawiska, które najbardziej denerwują Polaków w UK. Zebraliśmy je z Waszych maili i komentarzy. Co ciekawe nikt już nie narzeka na osobne krany do ciepłej i zimnej wody.
- Pogoda i wilgoć;
- Zawilgocone domy;
- Narzekający na życie w UK Polacy;
- Niekończące się świadczenia dla nielegalnych migrantów;
- Ludzie całe życie utrzymujący się z benefitów, którzy nigdy nie pracowali;
- Opieszałość i niezdecydowanie rządu;
- Brytyjczycy zbyt leniwi aby pracować;
- Polacy „ze słomą w butach”;
- Rozwydrzeni nastolatkowie;
- Fałszywe uśmiechy Anglików;
- Wcześnie zamykane sklepy;
- Brak gniazdek w łazience;
- Angielska fałszywość;
- Bardzo mała ilość koszy na ulicach;
- Stosunek Polaków do siebie;
- Fałszywość Polaków;
- Pytanie: „all right?”;
Osobne krany do ciepłej i zimnej wody przestały być dla Polaków w UK denerwujące. Być może dzięki temu, że poznali ich historyczne zastosowanie:
Co jeszcze denerwuje Polaków w UK?
- „Pytanie: Are you ok? 500 razy dziennie”;
- „Polacy, którzy niby trochę gadają po angielsku, a mają się za Angoli”;
- Polacy udający, że zapomnieli polskiego;
- „Matki Polki, które nie uczą dzieci języka polskiego”;
- „W Anglii prawie nikt nie wie jak używać kierunkowskazów”;
- Ignorancja i lenistwo;
- Jazda środkowym pasem na autostradzie;
- Anglicy, którzy nie myślą logicznie, tylko procedury, procedury i procedury;
- Home Office;
- Paracetamol przepisywany na wszystko;
- Brak dbałości o siebie – kobiety totalne flejtuchy, dzieci z gilami na twarzy”.
A Was co jeszcze denerwuje w UK?