Od 1972 roku świąteczny bonus wynosi 10 funtów. Obecnie ta kwota wydaje się śmieszna. Czy bonus świąteczny w UK w takiej wysokości jest jeszcze pomocą, czy też obrazą dla osób korzystających z pomocy państwa. Jak wygląda procedura przyznawania wsparcia i kto się kwalifikuje do tej nietypowej pomocy?
Od ponad pół wieku brytyjski rząd przyznaje świąteczny bonus w UK w wysokości 10 funtów dla osób pobierających określone świadczenia socjalne. Został wprowadzony w 1972 roku przez rząd konserwatywny Teda Heatha jako drobna forma wsparcia przed Bożym Narodzeniem. Wówczas 10 funtów miało realną wartość. Natomiast dziś, po uwzględnieniu inflacji, powinien wynosić około 118 funtów.
Dziś kwota 10 funtów wydaje się symboliczna, wręcz kuriozalna. Dla milionów emerytów i osób potrzebujących, które żyją wyłącznie z państwowych świadczeń, 10 funtów nie pokrywa nawet podstawowych wydatków świątecznych. Wielu komentatorów i samych beneficjentów zastanawia się, czy mamy tu do czynienia z prawdziwą pomocą, czy raczej z politycznym gestem, który można odbierać jako „żart” z osób potrzebujących wsparcia.
Kto otrzymuje 10 funtów i jak wygląda procedura?
Świąteczny bonus w UK przyznawany jest automatycznie, bez konieczności składania wniosku, przed 1 stycznia każdego roku. Płatność trafia na konto, na które wpływa regularnie emerytura lub inne świadczenia. W bankowości online lub na wyciągu zwykle pojawia się jako „DWP XB”.
Do grona beneficjentów kwalifikuje się każdy, kto w tygodniu kwalifikacyjnym (zazwyczaj pierwszy pełny tydzień grudnia) pobiera jedno z 24 określonych świadczeń, takich jak:
- Emerytura państwowa (State Pension)
- PIP (Personal Independence Payment)
- Attendance Allowance
- Carer’s Allowance
- i inne świadczenia dla osób niepełnosprawnych lub wdów/wdowców
Dla par, w których oboje partnerów pobiera kwalifikujące się świadczenia, każdy otrzymuje osobno 10 funtów. W przypadku gdy tylko jedna osoba spełnia kryteria, druga może być uprawniona do bonusu pod pewnymi warunkami, np. ukończony wiek emerytalny i obecność na terytorium Wielkiej Brytanii lub krajów EOG.
10 funtów – pomoc czy kpina?
W obecnych realiach ekonomicznych, gdy koszty życia rosną w tempie dwucyfrowym, 10 funtów wydaje się wręcz groteskowe. Dla wielu osób żyjących wyłącznie ze świadczeń państwowych, nie zmienia ono realnie ich sytuacji finansowej.
Niektórzy eksperci wskazują, że utrzymanie tej symbolicznej kwoty przez ponad 50 lat jest wyraźnym przykładem braku aktualizacji polityki socjalnej względem inflacji. W efekcie bonus przestał być praktycznym wsparciem. Natomiast stał się bardziej gestem o charakterze symbolicznym. Chociaż wymowa dla beneficjentów bywa dwuznaczna.
Świąteczny bonus w UK – 10 funtów to żart z potrzebujących?
Świąteczny bonus w UK pokazuje również szerszy problem: system wsparcia społecznego, który nie nadąża za rosnącymi kosztami życia. Podczas gdy brytyjski rząd promuje ten bonus jako „drobne, świąteczne wsparcie”, miliony osób w rzeczywistości potrzebują konkretnych środków do życia, a nie symbolicznych gestów.
Pojawia się pytanie: czy kontynuowanie takiej polityki jest sprawiedliwe wobec najuboższych? Czy 10 funtów to gest dobroci?Czy raczej pozorna pomoc, która w oczach beneficjentów może brzmieć jak kpina?
Pomoc “symboliczna” to nie pomoc
Świąteczny bonus w UK w wysokości 10 funtów pozostaje jednym z najstarszych przykładów państwowej „pomocy” symbolicznej. Choć formalnie trafia do milionów osób automatycznie i bez zbędnych formalności, jego realna wartość jest dzisiaj marginalna. Bonus stał się kuriozalnym przykładem polityki socjalnej oderwanej od rzeczywistych potrzeb społeczeństwa.

