Brytyjska dyskryminacja na rynku pracy mocno dotyka przedstawicieli mniejszości etnicznych. Jak się okazuje, nie tylko zarabiają oni mniej, ale również dotyka ich rasizm w miejscu pracy.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Living Wage Foundation sytuacja przedstawicieli nisko opłacanych mniejszości etnicznych w UK jest gorsza, niż sytuacja osób zarabiających równie mało, ale o białym kolorze skóry. 33% pracowników pochodzących z Bangladeszu, 29% pracowników pochodzenia pakistańskiego i 25% czarnoskórych zarabia poniżej poziomu określanego jako real living wage w porównaniu z 20% pracowników o białym kolorze skóry i pochodzących z krajów Wielkiej Brytanii. Co więcej, ponad połowa pracowników z mniejszości etnicznych (56%) twierdzi, że doświadczyła jakiejś formy dyskryminacji w pracy, ponad jedna trzecia (34%) została pominięta w awansie ze względu na przynależność etniczną, a prawie jednej trzeciej (29%) odmówiono pracy z tego właśnie powodu.
Warto w tym miejscu dodać, że podobne różnice wynikają również z płci. W większości grup etnicznych kobiety częściej niż mężczyźni zarabiają poniżej stawki określonej przez Fundację Living Wage na poziomie £9.90 w całym kraju i £11.05 w Londynie.
Kogo dotykają nierówności na brytyjskim rynku pracy?
"W czasie trwającego kryzysu kosztów utrzymania, który jeszcze nie osiągnął szczytu, niniejszy raport jasno pokazuje, że pracownicy z mniejszości etnicznych znajdą się wśród osób najbardziej dotkniętych" – komentowała Katherine Chapman, dyrektor Living Wage Foundation. "Wielu z nich jest zatrudnionych w nisko opłacanych, niepewnych pracach. Koszt życia w kryzysie, podobnie jak pandemia, obnaża długotrwałe nierówności rasowe na rynku pracy".
Dyrektor Chapman zawraca uwagę, że w UK mamy do czynienia ze strukturalnym rasizmem wobec osób o innym niż biały kolorze skóry. Widać to wyraźnie właśnie na rynku pracy, na którym przedstawiciele mniejszości etnicznych są po prostu gorzej traktowani.
Strukturalny rasizm w UK
"Nawet zanim ten niszczycielski kryzys związany z kosztami życia zaczął się eskalować, dane wykazały, że ponad połowa dzieci pochodzących z mniejszości etnicznych już żyła w Wielkiej Brytanii w ubóstwie" – dodaje dr Halima Begum, dyrektor naczelna Runnymede Trust. "Bez odpowiednich i pilnych interwencji nieuniknione jest, że liczba ta będzie masowo rosła, ponieważ kryzys pogłębia się i coraz więcej rodzin jest zmuszonych do niemożliwych do podjęcia decyzji".