Gigant ubezpieczeniowy odda klientom 30 mln funtów. Za przepłacone polisy na dom i samochód

Gigant ubezpieczeniowy Direct Line musi oddać 30 milionów funtów klientom, którzy przepłacili za ubezpieczenie samochodu i/lub domu. Zgodnie z nowym prawem posiadacze polisy u danego ubezpieczyciela nie mogą być obciążani wyższymi opłatami niż nowi klienci.

30 mln funtów do zwrotu. Firma ubezpieczeniowa w UK złamała obowiązujące przepisy

Firma ubezpieczeniowa Direct Line będzie musiała naprawić błąd i zwrócić swoim klientom aż 30 milionów funtów z tytułu obciążenia ich zbyt wysoką opłatą za odnowienie polisy na samochód i/lub dom. Dotychczasowi klienci musieli zapłacić za kolejną polisę więcej niż zupełnie nowi klienci.

- Advertisement -

Firma Direct Line, która jest drugim co do wielkości w Wielkiej Brytanii dostarczycielem ubezpieczeń samochodów poinformowała, że problem zbyt wysokich opłat za polisy na dom i samochód wystąpił na skutek nieprawidłowego wdrożenia nowego rozporządzenia w sprawie praktyk cenowych. Rozporządzenie to weszło w życie w styczniu ubiegłego roku i zobowiązało firmy ubezpieczeniowe do niedyskryminowania „starych” klientów. Chodzi o to, że dotychczasowi posiadacze polis nie mogą płacić za ich odnowę więcej niż nowi klienci.

Każdy, kto przepłacił za ubezpieczenie samochodu, otrzyma zwrot pieniędzy

Firma Direct Line dokładnie wytłumaczyła, na czym polegał błąd i zapowiedziała, że każdy poszkodowany otrzyma z tego tytułu zadośćuczynienie. „Błąd we wdrażaniu nowych zasad doprowadził do tego, że niezgodnie z przepisami obliczyliśmy biznesową cenę [polisy] dla niektórych klientów” – czytamy w oświadczeniu firmy. A dalej także: „W rezultacie ci klienci zapłacili wyższą cenę za odnowienie [polisy], niż powinni. Zadośćuczynienie zostanie wypłacone każdemu ubezpieczającemu, którego dotknął błąd. Obecnie szacujemy, że płatności wyniosą około 30 milionów funtów”.

Brytyjska Komisja Nadzoru Finansowego potwierdziła, że Direct Line, jako pierwsza firma od czasu wejścia w życie nowych przepisów, zgodziła się dobrowolnie zadośćuczynić swoim stałym klientom, którzy zapłacili za odnowienie polisy więcej niż nowi klienci.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Dwie trzecie Brytyjczyków popiera legalizacją wspomaganego samobójstwa

Kolejki do lekarzy – jak sytuacja wygląda w Anglii a jak w Polsce?

Bon na 175 funtów na zakupy dla tysięcy gospodarstw domowych

Teksty tygodnia

Kup dom w Wielkiej Brytanii bez wkładu własnego? Sprawdź, jak działa 0% deposit mortgage

Kupno domu bez oszczędności? Sprawdź, jak działa 0% deposit mortgage w Wielkiej Brytanii i poznaj opinie eksperta z JDP Mortgages.

Tysiące osób pobierających Universal Credit traci setki funtów miesięcznie

Wielu świadczeniobiorców pobierających Universal Credit traci setki funtów miesięcznie z powodu migracji do UC. Rząd zapewniał wcześniej o rekompensacie za błędy.

Śnieg, mróz, apokalipsa… czy Wielka Brytania przetrwa atak zimy tej zimy?

Nadchodząca zima w Wielkiej Brytanii zapowiada się bardziej surowa niż zwykle. Temperatury w niektórych regionach mogą spaść nawet do -8°C. Mróz w UK namaluje gwiazdki na szybach i korki na drogach. Czy nastąpi blackout a elektryki nie odpalą?

Tysiące skazanych za brak TV Licence

W Wielkiej Brytanii obowiązek opłacania TV Licence dotyczy wszystkich gospodarstw domowych, które oglądają lub nagrywają transmisje telewizyjne na żywo. Zasada ta obejmuje każdy kanał i każdą formę emisji – od programów rozrywkowych po dokumenty i filmy. Jednak nie wszyscy mają ochotę płacić za dostarczane im treści.

Migranci być może będą uczyć zawodu Brytyjczyków

W odpowiedzi na rosnące braki kadrowe w wielu sektorach gospodarki Good Growth Foundation, think tank powiązany z Partią Pracy, zaproponował wprowadzenie innowacyjnego programu wizowego. Projekt zakłada utworzenie wizy „pracuj i nauczaj”, która miałaby łączyć zatrudnianie wykwalifikowanych migrantów z rozwojem kompetencji brytyjskich pracowników.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie