Jazda elektrykiem z problemami. Kierowcy narzekają na infrastrukturę

Blisko 70 proc. właścicieli samochodów elektrycznych w UK nie jest zadowolonych z dostępnej infrastruktury. Co trzeci kierowca jeżdżący elektrykiem lub hybrydą uważa, że koszt ładowania samochodu w miejscu publicznym jest zbyt wysoki.

Elektryki są modne, ale wciąż trudno się nimi jeździ

Moda na elektryki z pewnością w Wielkiej Brytanii postępuje. Ale najnowsze badanie przeprowadzone przez Which? pokazuje, że korzystanie z bardziej przyjaznych środowisku środków transportu jest nie tylko skomplikowane, ale i drogie. Aż 69 proc. właścicieli samochodów elektrycznych nie jest zadowolonych z dostępnej infrastruktury, czyli z rozlokowania i działania stacji ładowania. Poza tym jedna trzecia kierowców elektryków i hybryd skarży się, że ładowanie samochodu w publicznych punktach ładowania jest zwyczajnie zbyt drogie. Przypomnijmy bowiem, że ładowanie samochodu przy domu jest obciążone podatkiem w wysokości 5 proc. Podczas gdy ładowanie auta w miejscu publicznym jest obciążone daniną VAT w wysokości 20 proc.

- Advertisement -

Jednocześnie w badaniu Which? ok. 73 proc. kierowców elektryków przyznało, że przynajmniej raz w ciągu ostatnich 12 miesięcy napotkało na swojej drodze wadliwą stację ładowania. Z kolei aż 37 proc. ankietowanych twierdzi, że w ogóle trudno jest znaleźć działającą stację. Wreszcie 21 proc. kierowców pojazdów elektrycznych i 25 proc. kierowców pojazdów hybrydowych jest zdania, że punkty ładowania są skomplikowane i trudne w użyciu.

Ludzie chcą dbać o środowisko. Ale muszą mieć do tego zapewniony komfort

Eksperci przyznają, że jest jeszcze wiele do zrobienia w przypadku zapewnienia właścicielom elektryków i samochodów hybrydowych odpowiedniej infrastruktury. Wielu ludzi w Wielkiej Brytanii chce iść z duchem czasu i działać na rzecz ochrony środowiska, ale z wiadomych względów nie bardzo chcą w związku z tym rezygnować ze swojego komfortu. – Ludzie chcą dokonywać bardziej zrównoważonych wyborów i przesiadać się na pojazdy elektryczne. Ale wielu kierowców nie ma zaufania do publicznej infrastruktury ładowania. Rząd i operatorzy punktów ładowania muszą kontynuować współpracę, aby zapewnić odpowiedni poziom infrastruktury ładowania w Wielkiej Brytanii. Ładowanie musi być łatwe i niezawodne – mówi Sue Davies, szefowa polityki ochrony konsumentów w Which?

Teksty tygodnia

Polka udawała zaginioną Madeleine McCann i nękała jej rodzinę. Zapadł wyrok

7 listopada przed sądem w Leicester zapadł wyrok w głośnej sprawie Julii W. – Polki, która przez długi czas utrzymywała, że jest zaginioną w 2007 roku Madeleine McCann.

Schudnij albo stracisz pracę!

Od listopada 2026 roku w sektorze energetyki morskiej wejdą w życie nowe regulacje, które mogą wywrócić życie zawodowe tysięcy osób. Offshore Energies UK (OEUK), główny organ handlowy branży, wprowadza limit wagi dla pracowników sektora offshore.

Ponad 1 mln osób straci świadczenia. Zmiany w zasiłkach ruszają już w styczniu 2026

Nowa procedura obejmuje szczegółową kontrolę wniosków, dokumentacji medycznej i sytuacji finansowej beneficjentów. Każdy wnioskodawca zostanie poinformowany o decyzji oraz będzie miał możliwość odwołania się i uzyskania poradnictwa. Zmiany już w styczniu 2026.

Tomato Energy ogłasza upadłość. Co z klientami?

Tomato Energy, jeden z mniejszych dostawców energii w Wielkiej Brytanii, ogłosił upadłość, pozostawiając ponad 23 tys. klientów bez pewności co do dalszych dostaw prądu i gazu – informuje The Independent.

Ludzie zapominają o kartach podarunkowych. I tracą przez to miliony

W portfelach, szufladach i na skrzynkach mailowych Brytyjczyków zalegają bony warte setki milionów funtów. Z analizy firmy thimbl.com wynika, że sieć M&S odpowiada za 215,1 miliona funtów, a John Lewis za kolejne 105 milionów w nieużytych bonach. To pieniądze, które w praktyce mogą nigdy nie wrócić do klientów, jeśli ci przegapią daty ważności.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie