Powyższa lista to tylko wyimek tego, co w ciągu doby dzieje się w UK. Poczucie bezpieczeństwa u mieszkańców wysp jest niezwykle niskie. Przestępczość w Londynie jest widoczna każdego dnia. Jednocześnie statystyki wskazują, że przestępczość utrzymuje się na stałym poziomie. Jak to możliwe? Albo w którym UK?
W ostatnich dniach Londyn stał się świadkiem serii brutalnych przestępstw, w tym morderstw i poważnych ataków nożem, które wstrząsnęły społecznością lokalną. Tylko, że nie są to wyjątkowe dni, a codzienność. To tylko część z trudnych do zaakceptowania incydentów, które miały miejsce w stolicy, podkreślając rosnący problem przemocy i kryminalnych zagrożeń w niektórych rejonach miasta.

Morderstwa, dźgnięcia nożem, kradzieże, czyli przestępczość w Londynie
Starczy spojrzeć kilka dni wstecz, a widać doskonale, jak niespokojny bywa Londyn. Co wydarzyło się w ostatnich kilku dniach?
Morderstwo Pameli Munro – 19 kwietnia 2025
W sobotę 19 kwietnia, o godzinie 19:00, w Enfield w Londynie doszło do brutalnego morderstwa 45-letniej Pameli Munro. Kobieta została znaleziono z raną kłutą w mieszkaniu przy Ayley Croft. Pomimo prób reanimacji przez służby ratunkowe, zmarła na miejscu. Policja aresztowała Abdirazaka Omara, 29-letniego mężczyznę, który został oskarżony o zabójstwo i posiadanie noża. Zdarzenie wywołało wstrząs w społeczności lokalnej.
Zabójstwo mężczyzny w Londynie – 21 kwietnia 2025
Kolejne morderstwo miało miejsce w zachodniej części Londynu. Mężczyzna, który został brutalnie zaatakowany nożem, zmarł w wyniku odniesionych ran. To tragiczne wydarzenie miało miejsce w godzinach wieczornych, kiedy do ofiary zbliżyli się sprawcy, którzy szybko po ataku uciekli. Trwa śledztwo, mające na celu wyjaśnienie motywu oraz identyfikację sprawców.
Mężczyzna dźgnięty nożem w centrum Londynu – 22 kwietnia 2025
22 kwietnia w centrum Londynu doszło do kolejnego ataku z użyciem noża. Mężczyzna w średnim wieku został zaatakowany w pobliżu stacji metra. Rany zadane przez napastnika wymagały szybkiej interwencji medycznej, a ofiara została natychmiast przetransportowana do szpitala. Policja prowadzi dochodzenie, mające na celu zidentyfikowanie sprawcy, a także okoliczności ataku.
Te incydenty stanowią jedynie część tragicznych wydarzeń, które wstrząsnęły Londynem w ostatnich dniach. Policja i służby porządkowe kontynuują swoje działania, starając się opanować rosnący problem przemocy w mieście, jednocześnie zapewniając wsparcie rodzinom ofiar.
Rzeczywistość a statystyki, czyli jak wygląda przestępczość w UK wg danych policji?
W 2024 roku przestępczość w Londynie, jak i w całej Anglii i Walii, wykazała niepokojący wzrost, szczególnie w zakresie kradzieży osobistych, które wzrosły o 22% w porównaniu do roku poprzedniego. Z danych opublikowanych przez Office for National Statistics (ONS) wynika, że w 2024 roku zanotowano aż 152,416 przypadków kradzieży osobistych, co stanowi najwyższy poziom od początku zbierania danych w 2003 roku. W Londynie, podobnie jak w innych częściach kraju, rosnące zjawisko kradzieży telefonów komórkowych oraz skradzionych paczek z podwórek stały się coraz bardziej powszechnym problemem. W 2024 roku kradzieże z domów (np. paczki z drzwi wejściowych) wzrosły o 19%. Natomiast kradzieże osobiste, w tym kradzieże telefonów, wzrosły o 50%.
Z kolei liczba przestępstw związanych z kradzieżami sklepowymi osiągnęła rekordowy poziom. Przekroczyła pół miliona przypadków. To wskazuje na poważny wzrost drobnej przestępczości w miastach, zwłaszcza w Londynie. Choć liczba morderstw w stolicy była najniższa od dekady, a ogólna przestępczość spadła o 1% w porównaniu do 2023 roku, inne formy przestępczości, takie jak przemoc z użyciem noża, nadal stanowią wyzwanie. W 2024 roku odnotowano 54,587 przypadków przestępstw z użyciem noża. Stanowi to wzrost o 2% w porównaniu do roku poprzedniego.
Czy w obliczu tych zjawisk zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa na ulicach stolicy wystarczy, by skutecznie przeciwdziałać rosnącej fali drobnych przestępstw? Ciekawe, ilu mieszkańców zapyta, gdzie to bezpieczne UK? A może po prostu nie pamiętamy, że “było gorzej”?