Jak wynika z raportu przygotowanego przez Citizens Advice prawie połowa prywatnych najemców w Wielkiej Brytanii mieszka w zawilgoconych lub zapleśniałych domach. Sytuacja ta ma miejsce, gdy średnio za czynsz, mieszkając poza Londynem, płaci się (rekordowe!) 1314 funtów miesięcznie.
Według organizacji charytatywnej Citizens Advice obecnie 45% osób wynajmujących prywatne mieszkanie lub dom w UK ma problemy z wilgocią, pleśnią lub zimnem w lokalu, który wynajmuje. Z kolei 48% tych gospodarstw domowych zmaga się z tymi problemami od przynajmniej roku.
Warto zestawić te dane z doniesieniami Rightmove dotyczącymi wysokości czynszów. Te nieustannie rosną. W chwili obecne średnio, za wynajem poza Londynem płaci się 1314 funtów miesięcznie. Ile za mieszkanie płaci się w brytyjskiej stolicy aż strach pisać – przeciętna stawka sięga tu 2661 funtów.
Brytyjczycy mieszkają w zapleśniałych i zawilgoconych domach
Jak wynika z analiz Citizens Advice prywatni najemcy o niskich dochodach przeznaczają aż 53% swoich dochodów na koszty związane z rachunkami za energię i na czynsz. W przypadku osób mieszkających w mieszkaniach socjalnych odsetek ten wynosi 46%, a 40% w przypadku osób, które są właścicielami swoich domów.
– Ciepły, bezpieczny dom, wolny od wilgoci i pleśni, powinien być podstawowym prawem każde człowieka – komentuje dyrektor naczelna Citizens Advice, Clare Moriarty, jak cytujemy za serwisem informacyjnym „Sky News”. – Jednak prywatni najemcy płacą krocie za coraz bardziej zaniedbane mieszkania, które pochłaniają ich ciężko zarobione pieniądze i narażają ich zdrowie – dodaje.
Jak rząd chce zmienić tę sytuację?
Citizens Advice apeluje do nowych władz UK, aby wprowadzić przepisy dotyczące przystępności cenowej mieszkań na prywatnym rynku oraz gwarancji bezpieczeństwa w tym sektorze.
W zeszłym tygodniu w ramach King’s Speech zawarto obietnicę ze strony Partia Pracy iż „podjęte zostaną działania tam, gdzie poprzedni rząd zawiódł” w zakresie ochrony najemców. Polityka w tej kwestii ma zmieniać prawo w zakresie zakazu nieuzasadnionych eksmisji (no-fault evictions).
Dodajmy, iż analiza danych dokonana przez City Hall pokazuje, że w ciągu ostatniego roku liczba eksmisji bez uzasadnienia wzrosła w Londynie aż o 52 proc. To blisko sześciokrotnie więcej niż w pozostałych regionach Anglii i Walii, gdzie liczba takich eksmisji wzrosła o 9 proc. Statystyki pokazują, że w okresie 12 miesięcy, do końca marca 2024 r., w Londynie złożono 11 880 wniosków o eksmisję bez uzasadnienia. Do marca 2023 r. takich wniosków było 7 834.