Wielka Brytania znów doświadcza kapryśności swojej aury. Ledwie opadły emocje po ostatnim sztormie, a meteorolodzy już ostrzegają przed kolejnym etapem pogodowej huśtawki. Po sztormie przychodzi ochłodzenie i śnieg.
Tym razem mowa o wyraźnym spadku temperatur i pierwszych, bardziej zdecydowanych sygnałach zimy. Brzmi znajomo? W końcu brytyjska pogoda słynie z tego, że potrafi zmienić scenariusz w kilka godzin. Czy zatem czekają nas białe święta?
Ochłodzenie i śnieg w całym kraju
Synoptycy zapowiadają, że napływ chłodniejszej mas powietrza z północy przyniesie ochłodzenie i śnieg przede wszystkim w Szkocji oraz północnej Anglii. W wyższych partiach terenu możliwe są kilkucentymetrowe akumulacje białego puchu. W nocy temperatury spadną znacznie poniżej zera.
Na południu kraju opady śniegu będą raczej symboliczne. Będą przeplatać się z deszczem i typową dla Wysp wilgotną sjestą. Jedno jest pewne: to będzie moment, w którym para z ust, zimne poranki i niepewność „czy dojadę do pracy na czas” wrócą do codziennego słownika mieszkańców UK.
Po sztormie: porządki i kolejne wyzwania pogodowe
Ostatnia wichura pozostawiła po sobie nie tylko połamane gałęzie i lokalne podtopienia, ale również zmęczonych mieszkańców, którzy przez kilka dni żyli w rytmie alertów pogodowych. Gdy wiatr wreszcie osłabł, wielu liczyło na kilka spokojniejszych dni. Tymczasem z północy nadciąga fala zimna. Razem z nią – nowy zestaw pogodowych niespodzianek.
Ochłodzenie i śnieg kontra codzienność Jak pogoda wpłynie na dojazdy, komunikację i codzienność?
Gwałtowne ochłodzenie i śnieg oznaczają możliwe przerwy w kursowaniu pociągów, opóźnienia komunikacji publicznej, a nawet krótkotrwałe utrudnienia na drogach. Kierowcy, przyzwyczajeni do jesiennej pluchy, będą musieli przeprosić się z odmrażaczem do szyb. Dlatego poranna walka z szybą pokrytą szronem będzie codziennością.

fot. shutterstock.com
Warto też pamiętać, że brytyjskie domy — choć urocze i klimatyczne — zimą potrafią zachować chłód lepiej niż śnieg na pagórkach Yorkshire. Dlatego nie zdziwi nikogo, jeśli w najbliższych dniach sprzedaż koców, termoforów i grzałek pójdzie w górę.
Kapryśność brytyjskiej pogody
Mieszkańcy UK przywykli już do tego, że pogoda potrafi płatać figle w najmniej oczekiwanym momencie. Po sztormie niekiedy przychodzi słońce, a po słońcu – mgła, która misternie otula całe ulice. Tym razem jednak natura postawiła na sprawdzony zestaw: silny wiatr, potem ochłodzenie i śnieg.
To dobry moment, by przypomnieć sobie, że na Wyspach nie ma złej pogody — jest tylko niewłaściwa kurtka.
Prognozy na kolejne dni – ochłodzenie i śnieg potrwa co najmniej kilka dni
Synoptycy przewidują, że zimowe akcenty potrwają co najmniej kilka dni, po czym pogoda może ponownie przejść w bardziej umiarkowane tony. Ale prognozy na Wyspach mają to do siebie, że lubią zmieniać się szybciej niż kolejka w Pret A Manger w porannym szczycie.
Jedno jest pewne: pogoda nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, a mieszkańców Wielkiej Brytanii czeka prawdziwy pogodowy rollercoaster.

