Pracownik Lidla planował masową strzelaninę w Somerset

Pracownik magazynowy Lidla mający obsesję na punkcie masowych strzelanin nie tylko zamienił swój dom w istną fabrykę broni, ale planował również atak na swoją starą szkołę. Miała to być forma „zemsty”.

32-letni Reed Wischhusen w swoim manifeście miał zawrzeć plany dotyczące zamachu terrorystycznego w stylu znanych z USA masowych strzelanin. Najpierw chciał wziąć na cel swoją starą szkołę Priory School w Worle w hrabstwie Somerset. Następnie, planował zaatakować siedzibę policji Avon i Somerset, a następnie odebrać sobie życie, jak czytamy na łamach portalu informacyjnego „Metro”.

Jego sprawa jest rozpatrywana przez Bristol Crown Court. W listopadzie 2022 w jego domu pojawili się policjanci. Szukali w nim broni. Wischhusen celował ze swojej broni do funkcjonariuszy, w związku z czym policjanci trzykrotnie otwarli do niego ogień. Ostatecznie okazało się, że mieli rację co do swoich podejrzeń. Dom pracownika magazynowego był prawdziwą zbrojownią. Znaleźli w nim pistolety, pistolety maszynowe i strzelbę, a także amunicję, bomby, granaty i truciznę.

- Advertisement -

Co planował Reed Wischhusen?

Wischhusen, który przeżył szturm i następnie przebywał w szpitalu przez cztery miesiące, przed sądem zaprzeczył części zarzutów. Nie ukrywał jednak swoich zamiarów przeprowadzenia ataku oraz fascynacji przemocą tego typu.

– Wischhusen miał makabryczne zainteresowanie niesławnymi zabójcami, takimi jak Thomas Hamilton z Dunblane i Raoul Moat oraz „nienawidzącym policjantów” Ralphem McLeanem z USA, a także masowymi strzelaninami i zamachami bombowymi, takie jak strzelanina w Columbine i zamach w Oklahomie – jak relacjonuje prokurator Jonathan Rees.

Masowa strzelanina w Somerset, do której nie doszło

„Myślę o zemście, to jest naprawdę potężna motywacja” – jak pisał w swoim manifeście niedoszły sprawca. Nie brakowało w nim także dość dokładnie opisanego planu ataku, kolejności eliminacji kolejnych celów oraz budzących grozę detali. Zamachowiec planował zostawić przy życiu dwóch policjantów, aby zmagali się z wyrzutami sumienia ocalałych.

Prokurator Rees powiedział, że Wischhusen podjął „prawdziwe, konkretne kroki” w celu skompletowania broni, opracowania planu, przygotowań do realizacji swoich celów. To, co napisał w swoim tekście „w żadnym wypadku nie były fantazją”.

Proces w tej sprawie trwa.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ryanair ostrzega tych, którzy mają zaplanowane loty na październik
Oszczędź 140 funtów na rachunkach za ogrzewanie – jak działa program Warm Home Discount?
Czy Rishi Sunak dotrzyma obietnicy w sprawie rachunków za energię?

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Uwaga! Część kierowców w UK za niecałe 2 tygodnie straci ważną polisę

Kierowcy w Wielkiej Brytanii stanęli w obliczu nagłego problemu – 16 tys. polis przestanie obowiązywać już 1 grudnia 2025 roku. Upadek firmy ubezpieczeniowej Premier Insurance Company Ltd oznacza, że tysiące kierowców mają mniej niż dwa tygodnie na znalezienie alternatywnej ochrony.

Council tax w UK – zmiany, które planuje rząd

System council tax w UK coraz bardziej odstaje od współczesnej rzeczywistości. Podatek lokalny, wyliczany na podstawie wycen nieruchomości z 1991 roku, staje się symbolem przestarzałych rozwiązań administracyjnych. Dlatego rząd planuje ważne zmiany.

Chińskie auta mogą was podsłuchiwać – ostrzega brytyjski MON

Samochody z Chin podsłuchują i przekazują poufne rozmowy niezaufanym ludziom? Pewności nie ma, ale brytyjski rząd woli dmuchać na zimne.

Wizz Air drastycznie redukuje liczbę lotów z londyńskiego lotniska

Wizz Air zmniejsza liczbę lotów z głównego londyńskiego lotniska Gatwick, ale zwiększa z lotniska Luton. W ten sposób walczy z wysokimi kosztami.

Alarm w UK! Podróbki leków odchudzających zalewają rynek

W UK pojawiły się fałszywe leki na odchudzanie tak dobrze podrobione, że wyglądają jak oryginały. Gangi produkują je w „fabrykach” i sprzedają przez social media. Są bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie