Przewodniczący Royal College of Emergency Medicine ostrzega, że niektóre szpitalne oddziały ratunkowe NHS znajdują się w „stanie całkowitego kryzysu”. Z powodu opóźnień w udzieleniu pomocy, w Wielkiej Brytanii tygodniowo może umierać nawet 500 osób.
Ludzie umierają, bo nie otrzymują na czas potrzebnej pomocy?
Dziennik „The Independent” ujawnił przed świętami Bożego Narodzenia, że kryzys na oddziałach ratunkowych A&E wiąże się z ponad 15 000 zgonów w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Z kolei przewodniczący Royal College of Emergency Medicine, dr Adrian Boyle, ostrzegł właśnie, że niektóre oddziały ratunkowe znajdują się w „stanie całkowitego kryzysu”. Ekspert zaznaczył, że statystyki za grudzień 2022 roku będą dramatyczne – prawdopodobnie najgorsze, z jakimi kiedykolwiek miał do czynienia. Krytyczną sytuację w okresie świąteczno-noworocznym zgłosił ponad tuzin Trustów NHS i służb pogotowia ratunkowego. – Nie znamy danych dotyczących czasu oczekiwania, ponieważ nie pojawiają się one przez kilka tygodni. Nie będę zdumiony, gdy okaże się, że to co widzieliśmy w grudniu było [absolutnie] najgorsze – powiedział Boyle w rozmowie z Times Radio. I dodał: – To, co teraz obserwujemy, jeśli chodzi o ten długi czas oczekiwania, wiąże się ze zwiększoną śmiertelnością i sądzimy, że od 300 do 500 osób umiera każdego tygodnia w wyniku opóźnień i problemów z otrzymaniem pilnej opieki. Musimy naprawdę to ogarnąć.
Jak źle jest na oddziałach ratunkowych w UK?
Dochodzenie przeprowadzone przez dziennikarzy „The Independent” wykazało, że nawet 500 pacjentów tygodniowo umiera z powodu zbyt długiego oczekiwania na pomoc w nagłych wypadkach. Wewnętrzne dane NHS wskazują, że liczba pacjentów, którzy zmuszeni zostali do czekania ponad 12 godzin na pogotowiu ratunkowym wzrosła czterokrotnie od kwietnia 2019 roku. Mimo to szef NHS England, Chris Hopson ostrzegł przed „pochopnym wyciąganiem wniosków na temat nadmiernych wskaźników śmiertelności i ich przyczyny bez naprawdę pełnego i szczegółowego przyglądnięcia się dowodom”.
Według danych NHS England, w listopadzie przez ponad 12 godzin na decyzję o przyjęciu na oddział szpitalny czekało na pogotowiu ratunkowym blisko 38 000 pacjentów. To wzrost o prawie 355 proc. w porównaniu z listopadem poprzedniego roku, gdy takich pacjentów było 10 646. – Jeśli spojrzymy na wykresy, to wszystkie idą w złą stronę i myślę, że potrzebny jest prawdziwy reset. Musimy zwiększyć nasze możliwości w naszych szpitalach… Nie możemy tak dalej postępować – to jest niebezpieczne i niegodne – dodaje dr Boyle.
Krytycznie chorzy pacjenci godzinami czekają na przyjęcie do szpitala
Zdarza się, że krytycznie chorzy pacjenci czekają na szpitalnym oddziale ratunkowym na samo łóżko całymi godzinami, a karetki pogotowia nie są w stanie odbierać wszystkich potrzebujących, ponieważ oczekują na przekazanie pacjentów do szpitala. W zeszłym tygodniu jeden na pięciu pacjentów karetki w Anglii czekał ponad godzinę na konsultację na oddziale A&E. A Trusty NHS postawiły sobie za cel, aby 95 proc. wszystkich przekazań pacjentów karetek odbywało się w ciągu max. 30 minut, a 100 procent przekazań – w ciągu max. 60 minut.
W tej chwili system z trudem sobie radzi – powiedział na antenie Sky News szef NHS Confederation Matthew Taylor, precyzując, że cztery dni strajku w styczniu mogą wywrzeć nieznośną presję na służbę zdrowia. – To wyjątkowy czas. Prawie codziennie rozmawiam z szefami NHS i wielu z nich, jeśli nie większość, mówi: 'To najcięższa zima, z jaką mieliśmy do czynienia'. Nie możemy tak dalej postępować – dodał Taylor.
Styczniowe strajki doprowadzą do paraliżu w służbie zdrowia?
Przypomnijmy, że personel pogotowia ratunkowego ma ponownie przystąpić do strajków w dniach 11 i 23 stycznia, a pielęgniarki odejdą od swoich miejsc pracy w dniach 18 i 19 stycznia. Z kolei, jak podało British Medical Association, młodsi lekarze mają protestować od 9 stycznia.
Z badania przeprowadzonego przez Savanta ComRes na zlecenie Liberalnych Demokratów wynika, że 16 proc. osób, które nie mogły umówić się na wizytę, przeprowadziło leczenie we własnym zakresie lub poprosiło o to kogoś innego, kto nie ma kwalifikacji medycznych. Downing Street poinformowało natomiast, że Rishi Sunak uruchomi pilny plan na rzecz opieki medycznej, by zmniejszyć długi czas oczekiwania na karetkę pogotowia. Rząd planuje też przeznaczyć dodatkowe 14,1 miliarda funtów na opiekę zdrowotną i społeczną w ciągu najbliższych dwóch lat oraz dodatkowe 500 milionów funtów na przyspieszenie wypisów ze szpitali.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Ryanair ogłasza rozkład lotów na lato 2023 i dodaje nowe trasy, w tym też do Polski
Mniej, niż 70% osób zdało test „Life in the UK” w 2022 roku – dlaczego ten test jest taki trudny?
Awaryjne lądowanie na londyńskim lotnisku. Pilotów widziano w maskach tlenowych