Włamywacz otrzymał 5 mln funtów odszkodowania. W więzieniu został zaatakowany nożem

Sąd High Court przyznał włamywaczowi 5 mln funtów odszkodowania po tym, jak został on kilkukrotnie dźgnięty nożem w trakcie pracy w stołówce więziennej. Sąd uznał jego obrażenia za „zmieniające życie”.

Milionowe odszkodowanie dla więźnia. Za doznane obrażenia

Steven Wilson, 36-letni włamywacz odsiadujący wyrok w HMP Chelmsford, w Essex, został kilkukrotnie dźgnięty nożem w lipcu 2018 r., gdy pracował w więziennej stołówce. Obrażenia, jakich doznał, były bardzo poważne – wręcz zmieniające życie. W związku z tym Wilson postanowił pozwać Ministerstwo Sprawiedliwości za niezapewnienie mu bezpieczeństwa na obszarze zakładu karnego. I… wygrał. Sąd High Court przyznał właśnie włamywaczowi 5 mln funtów odszkodowania. Sąd wziął tu pod uwagę ocenę ryzyka w przypadku więźnia, który zaatakował Wilsona i który odsiadywał karę dożywotniego więzienia za morderstwo. W ocenie tej nie przesądzono jednoznacznie, czy napastnik może pracować w kuchni bez nadzoru, a zatem w miejscu, w którym miał dostęp do noży.

- Advertisement -

Życie włamywacza już na zawsze się zmieniło

Sędzia Melissa Clark z High Court przyznała w uzasadnieniu wyroku, że „nie ma wątpliwości, iż życie pana Wilsona zostało radykalnie i trwale dotknięte przez fizyczne i psychiatryczne/psychologiczne obrażenia będące efektem tego strasznego ataku w więziennej kuchni”. Sędzia dodała jednak, że „ma nadzieję, iż pomimo wyzwań [Wilson] będzie w stanie w pełni poddać się wszystkim terapiom, których potrzebuje do tego, by jego życie było tak pełne i aktywne, jak to tylko możliwe”.

Obrażenia, których doznał 36-latek, obejmowały rany cięte wątroby i żołądka, głębokie rany brzucha i klatki piersiowej oraz częściowe uszkodzenie kręgosłupa. Po napadzie mężczyzna trafił do Royal London Hospital. Tam umieszczono go na oddziale intensywnej terapii i tam też lekarze przez dziewięć dni utrzymywali go w śpiączce farmakologicznej. Wilson przebywał w szpitalu przez siedem tygodni. Teraz natomiast, na skutek doznanych obrażeń, potrzebuje on korzystać z samojezdnego wózka inwalidzkiego. A także, jak podała sędzia, z „laski i balkonika do poruszania się, w zależności od poziomu bólu i zmęczenia”.

Teksty tygodnia

Polacy wyrzuceni z mieszkania, bo lokal ma trafić na cele socjalne

Regularnie płacili czynsz, ale zostali eksmitowani bez podania przyczyny. Młodzi Polacy mieszkający w południowym Londynie tracą dach nad głową, bo ich mieszkanie ma zostać przekształcone w lokal socjalny. To efekt luki prawnej.

Leki na Alzheimera nie będą refundowane. Korzyści są „zbyt małe, aby uzasadnić koszty”

Brytyjska służba zdrowia odrzuciła dwa leki stosowane w leczeniu Alzheimera. NHS uznało, że „korzyści są zbyt małe, by uzasadnić ich wysoką cenę”. The National Institute for Health and Care Excellence podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję w sprawie leków donanemab i lecanemab.

Toksyczne powietrze w Wielkiej Brytanii truje i kosztuje

Wielka Brytanie zmaga się nie tylko z dziurą budżetową, rzekami przypominającymi ścieki, ale także ze złą jakością powietrza. To zdaniem lekarzy truje mieszkańców UK każdego dnia.

Nad Wielką Brytanię nadciąga kolejna fala upałów. Oto gdzie będzie najgorzej

Po rekordowo gorącym weekendzie najnowsza prognoza pogody nie przynosi większych zmian. Choć temperatura chwilowo spadła, upały szybko powrócą. Wkrótce w większości kraju znów zrobi się gorąco, a termometry pokażą nawet około 35 stopni.

Ulga podatkowa do likwidacji? Czy to cios w klasę średnią, która odważyła się coś zainwestować?

Czy ulga podatkowa od dywidend zniknie? Czy to naturalna kolej rzeczy? A może pierwszy z wielu obciążeń, które będą nakładane na tych, którzy pracują, zarabiają i próbują coś zaoszczędzić czy odważyli się zainwestować?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie