Wydał w Polsce 6000 funtów, aby odzyskać skradzione rowery w UK

25 czerwca 2023 roku w Newcastle-under-Lyme w Staffordshire skradziono cztery profesjonalne rowery. Należały one do 34-letniego Damiana Grovesa. W sumie ich wartość sięgała 36 tysięcy funtów.

Niestety, brytyjska policja okazała się całkowicie bezradna w tej sprawie. W perspektywie braku jakichkolwiek postępów z ich strony poszkodowany mężczyzna postanowił zatrudnić prywatnego detektywa, aby odzyskać skradzione mienie. Ogółem wydał w tym celu prawie 6000 funtów, jak wynika z relacji opublikowanej na łamach portalu „Yahoo! News”.

- Advertisement -

Jak się okazało, rowery amerykańskiej marki Niner trafiły do Polski. Najpierw, Groves po rozmowie z lokalnymi mieszkańcami ustalił nazwiska podejrzanych. Następnie przekazał je policji hrabstwa Staffordshire, ale jak się okazało, to było zbyt mało.

Groves jest półprofesjonalnym kolarzem, który pracuje zawodowo jako tynkarz. Jego partnerka Emily Smith (33 l.) to była funkcjonariuszka policji. Obecnie jest sportowcem wojskowym i jeździ w drużynie British Army Enduro Team.

Skradzione w UK rowery znalazły się w Polsce

Po tym, jak Groves i Smith opublikowali na Instagramie informację o kradzieży, skontaktowała się z nim osoba, która twierdziła, że ma wszystkie cztery rowery. Poprosiła o 300 funtów w gotówce za zwrot jednego z nich. Zdesperowany, by odzyskać swój rower, Groves zostawił pieniądze w umówionym miejscu, ale roweru nie zwrócono.

Mężczyzna nie poddał się. Zatrudnił prywatnego detektywa, zanim skontaktował się z nim węgierski entuzjasta kolarstwa. Powiedział, że widział rowery wystawione na polskiej stronie.

Poszkodowany musiał wydać 6000 funtów, aby je odzyskać

Groves wyjechał do Polski 18 sierpnia i wrócił ze wszystkimi czterema rowerami 48 godzin później. – O północy wróciłem do domu, oglądając moje cztery rowery. Nie mogłem uwierzyć, że to już koniec – jak mówi. – Odzyskałem rowery bez żadnej realnej pomocy policji – podsumowuje.

Cała operacja kosztowała Grovesa prawie 6000 funtów. Na tę kwotę składało się wynagrodzenie prywatnego detektywa (2500 funtów), 300 funtów, które stracił w wyniku szantażu, 1700 funtów dla pracowników, którzy odbierali jego rowery w Warszawie oraz 1200 funtów za przejazd tam i z powrotem, aby je odebrać, jak podają brytyjskie media.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Jak oceniamy brytyjski system edukacji w porównaniu z polskim? [sonda]
Zmiany finansowe, które wchodzą we wrześniu
W Londynie zniszczono 25 proc. nowych kamer ULEZ. Sadiq Khan ugnie się pod presją londyńczyków?

Teksty tygodnia

Obniżka rachunków za energię. O ile mniej zapłacimy?

Dzięki obniżce limitu cenowego, zmniejszą się rachunki za energię, co odczuje 21 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Szkocji i Walii.

Imigranci na brytyjskim rynku pracy. Jak wygląda obecnie sytuacja?

Migration Observatory opublikowało dane dotyczące imigrantów na brytyjskim rynku pracy. A konkretnie tego, jaką najczęściej wykonują pracę.

Zmiana limitu wpłat na konta oszczędnościowe?

Czy 15 lipca kanclerz skarbu ogłosi zmiany stawek  kwoty wolnej od opodatkowania na ISA? W efekcie, czy konta oszczędnościowe przestaną być korzystne dla Brytyjczyków? 

Ceny żywności w UK gwałtownie rosną. Wszystkiemu winne upały

Najwięksi detaliści w Wielkiej Brytanii alarmują, że wysokie temperatury negatywnie wpływają na plony, co powoduje wzrost cen żywności. Ostatnia fala upałów w kraju przyniosła rekordowe temperatury. Jak poinformowało British Retail Consortium (BRC), roczna inflacja cen żywności w czerwcu wyniosła 3,7 procent.

„Niech muzyka połączy nas z Janem Pawłem II”

artykuł powstał na zamówienie klienta Wyjątkowe koncerty ku czci Papieża-Polaka...

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie