Pasażerowie kolei w Holandii będą musieli przygotować się na większe wydatki w przyszłym roku. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało o podwyżce cen biletów kolejowych.
Od przyszłego roku podróże koleją w Holandii będą droższe. Dobra wiadomość jest jednak taka, że podwyżka nie będzie tak wysoka, jak wcześniej zapowiadano.
Jak duży będzie wzrost cen biletów kolejowych?
Wzrost cen biletów kolejowych miał wynieść 12 proc., a wyniesie od 6 do 9 proc. Za sprawą rozmów między państwowym operatorem kolejowym NS a Ministerstwem Infrastruktury udało się zmniejszyć podwyżkę.
Przewoźnik zdecydował się obniżyć koszty przez reorganizację prowadzenia prac konserwacyjnych pociągów. Ponadto mniej składów utrzymywanych będzie w gotowości rezerwowej. Natomiast w dni wzmożonego ruchu mniej pociągów przewoźnik będzie wyłączał z eksploatacji w celu przeprowadzenia prac konserwujących.
Niedawne podwyżki cen były kilkukrotnie przekładane dzięki jednorazowym dotacjom. W 2024 roku planowaną podwyżkę o 6,5 proc. odroczono po tym, jak posłowie udostępnili 120 milionów euro. A na początku tego roku, dzięki wspólnemu wkładowi rządu i NS w wysokości około 40 milionów euro, podwyżkę utrzymano na poziomie 6 proc.
Przepełnione pociągi
Przewoźnik NS poinformował jednak, że ze względu na wprowadzenie powyższych środków obniżających koszty, pasażerowie będą narażeni na przepełnione pociągi. Szczególnie w godzinach szczytu we wtorki i czwartki, jesienią oraz w regionie Randstad. Przyczyną takiego stanu rzeczy będzie mniejszy bufor.

Ponadto przewoźnik zlikwiduje niektóre zniżki. NS anuluje karnety jednodniowe dla młodszych osób. A w części pociągów przedziały pierwszej klasy zastąpi się przedziałami drugiej klasy.
NS zapowiedziało, że musi dokonać wielu inwestycji w pociągi. Ponadto wciąż toczy spór płacowy ze związkami zawodowymi, a firma od lat przynosi straty. Firma twierdzi, że oszczędza samodzielnie 200 milionów euro rocznie, częściowo dzięki redukcji siedziby głównej oraz cięciom kosztów zatrudnienia, IT i zakwaterowania.