Podczas, gdy brytyjskie banki wprowadzają deregulacje i ułatwiają kredytobiorcom staranie się o kredyt hipoteczny, z rynku nieruchomości napływają niepokojące dane. W październiku ceny nieruchomości wzrosły. Za dom czy mieszkanie trzeba zapłacić jeszcze więcej!
Z najnowszego raportu Halifax House Price Index wynika, że ceny nieruchomości wzrosły w październiku o 0,6%. To stanowi największy miesięczny skok od stycznia 2025 roku. Średnia cena domu w Wielkiej Brytanii osiągnęła rekordowy poziom 299 862 funtów.
To znacząca zmiana po wrześniowym spadku o 0,3%. Według ekspertów, wzrost ten pokazuje, że brytyjski rynek nieruchomości odzyskuje równowagę. Mimo utrzymującej się niepewności związanej z listopadowym budżetem i możliwymi zmianami podatkowymi. Jednak wzrost cen nieruchomości nie jest dobrą wiadomością dla kupujących.
Ceny nieruchomości wzrosły w październiku 2025 – dlaczego?
Specjaliści wskazują kilka przyczyn. Po pierwsze, popyt na nieruchomości utrzymuje się na wysokim poziomie. Natomiast liczba zatwierdzanych kredytów hipotecznych jest największa od początku roku.
– Popyt ze strony kupujących pozostaje silny, mimo wahań gospodarczych i oczekiwania na decyzje budżetowe – podkreśla Amanda Bryden, szefowa działu kredytów hipotecznych w Halifax.
Po drugie, banki wprowadzają korzystne zmiany w zasadach udzielania kredytów hipotecznych. Niedawno ogłoszono, że wiele osób w Wielkiej Brytanii może pożyczyć nawet o 30 000 funtów więcej na zakup domu lub mieszkania. To efekt rozluźnienia regulacji kredytowych. W efekcie zmiany zdolność kredytowa liczona jest teraz w sposób bardziej elastyczny. Szczególnie dla osób o stabilnych dochodach i mniejszych zobowiązaniach finansowych.
W efekcie więcej osób może pozwolić sobie na zakup droższej nieruchomości, co naturalnie napędza wzrost cen.
Gdzie ceny rosną najszybciej?
Największe wzrosty odnotowano w południowej Anglii i Szkocji, gdzie w niektórych regionach ceny podniosły się nawet o 1% w ciągu miesiąca. Londyn, choć wciąż pozostaje najdroższym rynkiem w kraju, odnotował umiarkowany wzrost, głównie w dzielnicach podmiejskich. Tu zainteresowanie ze strony kupujących rośnie wraz z poprawą dostępności kredytów.

fot. shutterstock.com
W północnej Anglii i Walii wzrosty były bardziej umiarkowane, jednak analitycy wskazują, że trend wzrostowy ma charakter ogólnokrajowy.
Kredyty hipoteczne łatwiejsze do uzyskania – błogosławieństwo czy ryzyko?
Choć zmiany w zasadach przyznawania kredytów hipotecznych mają pomóc kupującym, eksperci ostrzegają, że zbyt szybkie rozluźnienie polityki kredytowej może prowadzić do nadmiernego zadłużenia gospodarstw domowych.
– Zwiększenie kwoty maksymalnego kredytu o 30 tysięcy funtów to dobra wiadomość dla kupujących. Natomiast trzeba pamiętać, że wyższy kredyt to również większe ryzyko w razie inflacji i podwyżki stóp procentowych – zauważa ekonomistka rynku mieszkaniowego Laura McConnell.
Na razie jednak rynek reaguje pozytywnie. Wzrost wynagrodzeń i stabilizacja inflacji sprawiają, że kupujący czują się pewniej. Natomiast rosnące ceny nieruchomości postrzegane są jako oznaka zdrowienia gospodarki po okresie zastoju.
Co dalej z rynkiem nieruchomości w Wielkiej Brytanii?
Eksperci przewidują, że w kolejnych miesiącach wzrost cen może się utrzymać, ale w bardziej umiarkowanym tempie. Wielu kupujących wstrzymuje się z decyzjami do czasu ogłoszenia budżetu przez kanclerz skarbu Rachel Reeves, zaplanowanego na 26 listopada.
Wciąż niepewne pozostają ewentualne zmiany w podatku od nieruchomości (stamp duty), który może zostać zastąpiony nową opłatą dla właścicieli domów o wartości powyżej 500 000 funtów.
Mimo to, jak wskazuje raport Halifax, brytyjski rynek mieszkaniowy wykazuje odporność. Dlatego październikowy wzrost potwierdza, że nieruchomości wciąż pozostają jedną z najbardziej stabilnych form inwestycji w niepewnych czasach.

