Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) wkrótce opublikuje raport. Będą to prognozy dla gospodarki UK. Niestety nie wyglądają one optymistycznie. Już 26 marca Reeves przedstawi główne wyniki tego raportu Parlamentowi, a wraz z tym wygłosi swoją Wiosenną Deklarację dotyczącą gospodarki. Zapewne cięcia wydatków i oszczędności w Wielkiej Brytanii staną się faktem.
W marcu Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) przedstawi swoją prognozę, która rzuci nowe światło na sytuację gospodarczą Wielkiej Brytanii. W świetle najnowszych danych, gospodarka rośnie tylko o 0,1% w IV kwartale 2024 roku. To w połączeniu z inflacją wynoszącą 3% (przy docelowym poziomie 2% Banku Anglii) stawia przed rządem nie lada wyzwanie. OBR zwróci uwagę na rosnący deficyt budżetowy. Szczególnie na wydatki socjalne, które – w odpowiedzi na wzrastającą liczbę beneficjentów – stanowią poważny ciężar. Z tego powodu pojawiły się propozycje cięć wydatków i oszczędności w Wielkiej Brytanii. Dlatego planowane są oszczędności w najważniejszych sektorach, w tym właśnie w programach socjalnych.
Dodatkowo, wzrost kosztów pożyczek rządowych w styczniu tego roku podkreśla, jak dużym obciążeniem stały się wysokie stopy procentowe. Zmuszają one rząd do przemyślenia swoich wydatków. Wszystko to sprawia, że cięcia wydatków i oszczędności stają się niemal koniecznością, by utrzymać stabilność finansową kraju.
Cięcia wydatków i świadczeń w Wielkiej Brytanii – co obejmą
Nie trzeba czekać na Wiosenną Deklarację Rachel Reeves, aby domyślać się, jakie zmiany czekają brytyjski system świadczeń. Już teraz wiadomo, że cięcia wydatków i świadczeń w Wielkiej Brytanii obejmą kluczowe obszary. Dotkną system opieki społecznej oraz programy wsparcia dla osób niepełnosprawnych.
Rząd zamierza wprowadzić zaostrzone testy uprawniające do otrzymywania świadczeń, takich jak Personal Independence Payments (PIP). Z tego powodu więcej osób może zostać wykluczonych z tego wsparcia. Dodatkowo, zamrożenie wysokości PIP na przyszły rok spowoduje realną utratę dochodów dla około czterech milionów osób, głównie z gospodarstw domowych o niskich i średnich dochodach. Warto również zauważyć, że cięcia dotkną również innych świadczeń, takich jak Universal Credit – przewidywana jest redukcja płatności dla osób uznanych za „niezdolne do pracy”, podczas gdy osoby aktywnie poszukujące zatrudnienia otrzymają wyższe świadczenia.

Ponadto, władze zamierzają bardziej restrykcyjnie podchodzić do osób korzystających z zasiłków. Oczekują większej aktywności zawodowej i wymuszając reformy systemu wsparcia w zakresie zatrudnienia. Te zmiany są zgodne z dwoma głównymi deklaracjami Reeves – utrzymaniem zasad budżetu, w tym braku pożyczek na wydatki bieżące, oraz zmniejszeniem długu w stosunku do PKB do końca kadencji.
Kto najbardziej odczuje zmiany?
Cięcia wydatków i świadczeń w Wielkiej Brytanii, które wkrótce wejdą w życie, będą miały wpływ na wiele grup społecznych. Jednak to osoby najuboższe, długotrwale chore i niepełnosprawne odczują zmiany najmocniej. Ograniczenie dostępu do wsparcia socjalnego oraz wyższe wymagania dotyczące zdolności do pracy sprawią, że miliony osób mogą znaleźć się w jeszcze trudniejszej sytuacji.
Czy takie zmiany rzeczywiście poprawią kondycję finansową Wielkiej Brytanii? To pytanie pozostaje otwarte. Oszczędności w budżecie mogą zostać szybko zniwelowane przez rosnącą liczbę osób w ubóstwie, które będą wymagały dodatkowego wsparcia w postaci np. pomocy społecznej czy opieki zdrowotnej. Z drugiej strony, reformy mogą przyczynić się do stabilizacji gospodarki, jeśli uda się skutecznie zmniejszyć zadłużenie państwa. Jednakże, z perspektywy społecznej, zmiany te mogą pogłębić nierówności, zamiast je niwelować.