29 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kawy. Napój ten w najróżniejszych krajach i postaciach – od włoskiego espresso do greckiego cafe frappe – pity jest ze szczególnym namaszczeniem i niewielu jest ludzi na świecie, którzy go nie lubią. Kawę produkuje się z palonych, a następnie zmielonych ziaren kakaowca. Kawa została odkryta w Etiopii już w I tysiącleciu p.n.e, skąd rozpowszechniła się do krajów arabskich, a późnej do Europy. Jednym z największych importerów kawy z Afryki na świecie są Włochy.
Włoska kawa ma swoją wieloletnią tradycję, w której cappuccino pite rano do słodkiego śniadania to świętość, a kilka mocnych, aromatycznych espresso to ważne chwile w ciągu dnia. Żaden Włoch nie wyobraża sobie posiłku, który nie kończyłby się celebracją picia espresso w gronie rodziny czy znajomych. Polacy – nie wiedzieć czemu – najczęściej cappuccino traktują jak deser po obiedzie, a to bardzo dziwi Włochów.
Jeden z zaprzyjaźnionych z redakcja LAJT Magazine sprzedawca, znawca i miłośnik kawy, rodowity Włoch, Pasquale Cardone, tłumaczy dlaczego pije się espresso, a nie słodkie cappuccino ze spienionym mlekiem po posiłku: "Kawa zawiera kofeinę, która zwiększa wydzielanie soku żołądkowego. Im mocniejsza kawa, tym silniejsze działanie, dlatego Włosi piją espresso tuż po posiłku, aby wspomóc proces trawienia. Cappuccino jest kawą bardzo lekką, która najlepiej nam smakuje w towarzystwie innych słodkości. Rogalik plus słodkie cappuccino to ulubiony zestaw śniadaniowy każdego Włocha".
Na pytanie jaką kawę kupować Cardone mówi: "Najlepsza jest mieszanka dwóch podstawowych gatunków kawy arabiki i robusty w proporcji 80% /20%"". Jak mówi specjalista "arabika delikatniejsza i bardziej aromatyczna musi być w dużej przewadze mieszanki, bo jest jej podstawą smakową i zapachową, zaś te 20% robusty nadaje lekkiej goryczki, ale przede wszystkim mocy". 29 września co roku na całym świecie kawiarnie obniżają ceny kawy, a czasami dają ją za darmo swoim klientom. Czy im się to opłaca? Też pytanie! Ile razy dziennie pijecie kawę? Ile kosztuje w Anglii jedna filiżanka dobrej kawy? Kawosze doskonale wiedzą, że dzień bez kawy jest dniem straconym, a dobra kawa… niejednego funta warta!