Holenderska matka dokonała porwania rodzicielskiego i uciekła do Polski

Holenderka uciekła z czwórką swoich dzieci do Polski. 40-letnia Debra van der Veen miała całkowicie zignorować prawa ich ojca Kawy Al-Bayaniego, jak utrzymuje holenderski sąd. Jak na tę sytuację odpowiedziały polskie władze?

Matka, która porwała czwórkę swoich dzieci i wyjechała z holenderskiego Zwolle do Polski, ze względu na swoje postępowanie została skazana na dziewięć miesięcy więzienia. Wyrok w tej sprawie zapadł w dniu 28 października 2024.

Zgodnie z ustaleniami holenderskiego wymiaru sprawiedliwości Debra van der Veen w ramach swojego postępowania miała całkowicie zignorować prawa ojca swoich dzieci, krawca mieszkającego w Zwolle, Kawy Al-Bayaniego.

Do czego dopuściła się Holenderka?

Co więcej, jak czytamy w relacji udostępnionej na łamach serwisu informacyjnego AD.nl, kobieta nie wywiązywała się także z umów z Youth Care i zignorowała wcześniejsze orzeczenia sądu. Według holenderskiego sądu w jej przypadku konieczne jest bezwarunkowa kara pozbawienia wolności. Prokuratura żąda dla kobiety dwóch lat więzienia za to, że „wyrwała dzieci z Holandii, z dala od szkoły, przyjaciół i ojca”.

Al-Bayani i van der Veen się rozwiedli, ale wspólnie sprawowali opiekę nad swoimi dziećmi. Początkowo udało im się dobrze dogadywać, ale wkrótce pojawiły się konflikty. Okazały się tak poważne, iż potrzebna była pomoc ze strony Youth Care, a więc organizacji zajmującej się ochroną młodzieży. W 2020 roku Van der Veen postanawia potajemnie przekroczyć granicę z Holandią ze swoimi dziećmi i uciec z nimi do Polski. Zrobiła to bez zgody ojca, doszło więc do porwania rodzicielskiego.

Polskie władze „nie wydały” matki

Jak podają holenderskie media, to sprawiło iż Al-Bayani zyskał pełnię władz rodzicielskich. W związku z tym wydano nakaz aresztowania Van der Veen, a także nakazano, aby dzieci wróciły do Holandii. Jak podaje portal AD.nl polskie władze nie interweniowały w związku z tą sprawą.

W 2022 roku Debra van der Veen podjęła decyzję o przeprowadzce do Belgii. Chciała, że jej dzieci mogły mówić po niderlandzku, ale belgijskie władze dokonały jej aresztowania, a następnie wysłały ją do Holandii. Dzieci wróciło do przebywającego w Zwolle ojca.

„Już stąd nie wyjdę”

… jednak w tym miejscu ta historia się nie kończy! Ze względu na decyzję sądu o tym, że van der Veen może poczekać na proces na wolności, w 2023 roku kobiecie udaje się po raz kolejny porwać dzieci do Polski. – Już stąd nie wyjdę – deklaruje, jak cytujemy za AD.nl. Obecnie kobieta przebywa z dziećmi i swoim obecnym partnerem pod adresem znanym władzom w Polsce. Czy jednak podejmą one decyzję o wydaleniu jej z kraju i odesłaniu do Holandii?

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Przeczytaj także

Dzień św. Mikołaja w Holandii – kim jest Sinterklaas?

Jak w Holandii obchodzony jest dzień św. Mikołaja? Holenderskie zwyczaje mocno różnią się od tradycji, które przyjęły się na całym świecie.

Do kiedy najlepiej nadać paczki świąteczne z Holandii?

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Nadszedł czas na wysyłanie kartek świątecznych i prezentów do przyjaciół i rodziny.

36-letni imigrant z Polski aresztowany po strzelaninie w Deventer

Polski imigrant zamieszany w domniemaną strzelaninę w holenderskim Deventer. W jej wyniku ranny miał zostać nasz rodak, który został również później aresztowany.

Czy musisz znać język niemiecki, aby dostać pracę w Niemczech?

Najnowszy raport Indeed ujawnił, jaki procent miejsc pracy w Niemczech nie wymaga od pracowników znajomości języka niemieckiego.

Uchodźcy w Holandii mają trudności w łączeniu pracy i „inburgeringu”

Uchodźcy posiadający zezwolenia na pobyt w Holandii mają trudności ze znalezieniem równowagi między pracą a obowiązkowymi kursami integracyjnymi.

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Holandii

Wydarzenia kryminalne

Transport