Kierowcy mogą dostać karę za korzystanie z tej popularnej metody odladzania samochodu

Mroźne poranki są szczególnie ciężkie dla kierowców, którzy wybierając się do pracy, muszą jeszcze przygotować do jazdy swój samochód. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że korzystanie z popularnej metody odladzania samochodu może skutkować… karą finansową.

Oszronione szyby w aucie o poranku są dla większości kierowców w zimie prawdziwym utrapieniem. Szczególnie, jeśli musimy wsiąść za kierownicę, aby dojechać do pracy lub podwieźć dziecko do szkoły.

- Advertisement -

Korzystanie z popularnej metody odladzania samochodu może być ryzykowne

Istnieje wiele prostych wskazówek na temat tego, jak odmrozić okna w aucie. Jednak zastosowanie tej najbardziej popularnej metody odladzania samochodu może skutkować grzywną.

W czasie usuwania szronu i lodu z szyb właściciele aut mogą ulec pokusie pozostawienia włączonego silnika w celu rozgrzania pojazdu. Robi tak wielu kierowców, zwłaszcza tych, którzy działają w pośpiechu. Niestety metoda ta może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Gdy w stojącym samochodzie pracuje silnik, co nazywa się pracą na biegu jałowym, a kierowca jest poza pojazdem, jest to sprzeczne z przepisami ruchu drogowego. Kierowca musi bowiem znajdować się w pojeździe, gdy silnik auta pracuje. Zasada 123 Highway Code brzmi: „Nie wolno pozostawiać zaparkowanego pojazdu bez nadzoru z pracującym silnikiem ani niepotrzebnie pozostawiać włączony silnik pojazdu, gdy pojazd stoi na drodze publicznej”.

„Zasadniczo, jeśli pojazd stoi i prawdopodobnie pozostanie w tym stanie dłużej niż kilka minut, należy zaciągnąć hamulec postojowy i wyłączyć silnik, aby zmniejszyć emisję spalin i hałas. Dopuszczalne jest jednak pozostawienie pracującego silnika, jeśli pojazd stoi w korku lub w celu zdiagnozowania usterek” – czytamy dalej.

Zgodnie z art. 42 Ustawy o ruchu drogowym z 1988 roku, praca silnika na biegu jałowym stanowi wykroczenie.

Kara dla kierowców

Jeśli kierowca odmówi wyłączenia silnika, może dostać karę grzywny w wysokości 20 funtów. Z kolei w przypadku, gdy kierowca odmówi jej zapłaty w ciągu 28 dni, kwota ta wzrośnie do 40 funtów. A jeśli kwota 40 funtów nie zostanie uregulowana w ciągu 14 dni, wtedy kara wzrasta do 80 funtów.

Specjaliści radzą zatem, aby wstać 10 minut wcześniej i poświęcić ten nadmiar czasu na odladzanie samochodu. Należy to zrobić za pomocą skrobaczki i środka do odmrażania. Można użyć zapalniczki, aby ogrzać klucz w przypadku zamarzniętego zamka. Najważniejsze, aby w złych warunkach pogodowych, stawiać bezpieczeństwo nad punktualność. Ponadto warto zapewnić sobie więcej czasu na podróż.

Teksty tygodnia

Wypadki są zbyt częste… nowe ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie

Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie i innych miastach staje się coraz bardziej popularne. Wiele dzielnic już wprowadziło taki limit jako „domyślny” dla ulic lokalnych. Zmniejszenie limitu poprawia bezpieczeństwo, ale kierowcy częściej dostają mandaty przez nieuwagę.

3 sposoby jak chronić się przed oszustami w czasie wypłaty zimowych świadczeń

Zimowe dopłaty realnie pomagają w pokryciu rosnących kosztów ogrzewania. Jednak  dla przestępców ren czas to również okazja, by wykorzystać niepewność i pośpiech. Fala oszustw przybiera na sile

Program Access to Work pomoże ci znaleźć pracę. Poznaj warunki

Znalezienie i utrzymanie pracy może być wyzwaniem dla osób z niepełnosprawnościami lub problemami zdrowotnymi. Program „Access to Work” powstał właśnie po to, by ułatwić takim ludziom funkcjonowanie zawodowe.

Zaniedbania i pomyłki urzędników szokują. Ustalenia w sprawie śmierci Sary

Śmierć dziesięcioletniej Sary Sharif poruszyła Wielką Brytanię w sposób, którego nie wywołała żadna podobna sprawa od lat. To dramat dziecka o polsko-pakistańskich korzeniach, które żyło między dwoma kulturami i marzyło o zwyczajnym, bezpiecznym dzieciństwie

Ludzie zapominają o kartach podarunkowych. I tracą przez to miliony

W portfelach, szufladach i na skrzynkach mailowych Brytyjczyków zalegają bony warte setki milionów funtów. Z analizy firmy thimbl.com wynika, że sieć M&S odpowiada za 215,1 miliona funtów, a John Lewis za kolejne 105 milionów w nieużytych bonach. To pieniądze, które w praktyce mogą nigdy nie wrócić do klientów, jeśli ci przegapią daty ważności.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie