Mężczyzna nielegalnie wszedł na wieżę Big Ben

W Weekend w Londynie miała miejsce dość nietypowa, jednoosobowa demonstracja. Mężczyzna nielegalnie wszedł na wieżę Big Ben i nie chciał zejść przez 16 godzin. Demonstracja trwała całą sobotę.

W sobotę rano Londyn był świadkiem spektakularnego protestu. Wówczas 29-letni mężczyzna wspiął się na Wieżę Elżbiety, czyli Big Ben, w samym sercu stolicy. Mężczyzna, nazywa się Daniel Day i pochodzi z Essex. Wszedł na wieżę boso. Jednocześnie trzymał w rękach flagę Palestyny. Zatrzymał się na jednej z kamiennych krawędzi, gdzie przez ponad 16 godzin pozostał nieruchomo, mimo iż temperatury po zmroku znacznie spadły. W trakcie tej ekstremalnej demonstracji, mężczyzna mówił, że „zejdzie na własnych warunkach”. Jednocześnie gdy negocjatorzy apelowali o pomoc, twierdził, że czuje się bezpiecznie, mimo rany na stopie, której nie chciał opatrywać.

- Advertisement -
Protestujący mężczyzna nielegalnie wszedł na Big Ben
Protestujący mężczyzna nielegalnie wszedł na Big Ben, fot. gettyimages.com

Protest spotkał się z reakcją grupy jego zwolenników, którzy zbierali się pod wieżą, skandując „Free Palestine” i „You are a hero”. Zaskakujący był fakt, że mężczyzna, wspinając się na wieżę, pokonał ogrodzenie ochronne bez jakiejkolwiek reakcji służb bezpieczeństwa. Zdecydowanie wzbudziło to uzasadnione pytania o poziom zabezpieczeń w tak ważnym punkcie Londynu.

Po wielu godzinach oczekiwania, mężczyzna został w końcu ściągnięty na ziemię za pomocą podnośnika koszowego. Po dotarciu na dół został aresztowany przez policję. Jakie motywy kryły się za tym niecodziennym wyczynem? Czy protest w takim stylu naprawdę zmienia coś w dyskusji o Palestynie. A może to jedynie przyciąganie uwagi w coraz bardziej zdominowanym przez emocje świecie?

Mężczyzna nielegalnie wszedł na wieżę Big Ben – co go czeka

Mężczyzna, który wspiął się na Wieżę Elżbiety w Londynie, czyli Big Ben, musi teraz stawić czoła poważnym konsekwencjom. Za nielegalne wejście na chroniony obiekt oraz wywołanie publicznego zamieszania, grożą mu zarzuty o zakłócanie porządku publicznego oraz wtargnięcie na teren objęty ochroną. W praktyce może to oznaczać grzywnę. W skrajnym przypadku  nawet więzienie, jeśli sąd zdecyduje o surowszym wymiarze kary. Choć jego protest zyskał rozgłos, pozostaje pytanie, czy jego działania będą miały długofalowy wpływ na debaty polityczne. Czy raczej zakończą się jedynie jako przypomnienie o granicach wolności wyrażania opinii. Ciekawe, jak sprawiedliwość zareaguje na taką ekstremalną demonstrację. Czy kara będzie naprawdę proporcjonalna do szkodliwości czynu?

Teksty tygodnia

„Klimatoflacja” może wywołać wzrost cen żywności w UK o ponad 30%

Wielkiej Brytanii zagraża pogłębiający się kryzys spowodowany coraz bardziej ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Według prognoz mogą doprowadzić do wzrostu cen żywności o ponad jedną trzecią do 2050 roku.

Studia w UK krok po kroku – wywiad z Agnieszką Ratajczyk, doradczynią London Language Club (LLC)

Studiowanie w UK to dostępna opcja - nawet bez matury czy przy pracy na etat. Sprawdź, jak Agnieszka z LLC pomaga Polakom zrobić ten krok.

Ogromne inwestycje w kluby młodzieżowe w UK. Rząd chce wyciągnąć dzieci z pokojów

Rząd w Wielkiej Brytanii zauważył niepokojący trend. Dzieci i młodzież odcinają się od świata i spędzają czas w samotności, zamknięci w swoich pokojach. Dlatego też Keir Starmer ogłosił inwestycje w kluby młodzieżowe w UK.

Sztorm Floris uderza w Wielką Brytanię. Wiatr nawet do 140 km/h

W niektórych regionach Wielkiej Brytanii wprowadzono ostrzeżenia pogodowe. Prognozy wskazują, że sztorm Floris wywoła poważne zakłócenia w ruchu drogowym. Silne podmuchy wiatru mogą również stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia.

Martin Lewis doradza: Urząd Skarbowy może być dłużny pieniądze matkom

Brytyjski Urząd Skarbowy może być dłużny pieniądze wielu kobietom, które urodziły dzieci pomiędzy 1978 a 2010. Wszystko przez błąd w systemie HMRC.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie