Nauka angielskiego przez polskie dzieci za granicą

Rodzicom polskich dzieci na Wyspach dużą radość sprawia to, że ich pociechy dobrze aklimatyzują się w obcym kraju. Szczególnie cieszą postępy językowe bo wiadomo, że znajomość angielskiego to świetny kapitał na przyszłość.

Dzieci spędzają większość czasu w środowisku anglojęzycznym i chcąc nie chcąc nasiąkają tak językiem jak i wyspiarskimi nawykami.

Koledzy z podwórka

Bleadon – mała wioska z sielskimi krajobrazami dookoła. Na jednym z trawników można zauważyć grupę chłopców ganiających za piłką. Po bliższych oględzinach okazuje się, że rozgrywany jest właśnie mecz międzynarodowy. Wyspiarzy reprezentują Harry, Morgan i Oscar podczas gdy Polskę Filip i Maciek.

Filip uczy się w angielskiej szkole podstawowej w Backwell, a Maciek w Worle. Do Bleadon przyjeżdżają, żeby spotkać się z kolegami.
Obydwaj twierdzą, że nie chcą wracać do kraju, bo na Wyspach czują się świetnie. Nie ma bariery językowej – bezproblemowo porozumiewają się z rówieśnikami.

Filip mówi w taki sposób, że nawet wprawny słuchacz miałby problem z określeniem narodowości chłopca. A wiadomo, że Anglia to kraj wielokulturowy i, co za tym idzie, wręcz sportem narodowym wyspiarzy jest zabawa w rozpoznawanie akcentów.

– Akcent Filipa jest amerykański. Tak to odbieram – ocenia kolega z boiska, ośmioletni Morgan. To ciekawe, ponieważ Filip angielskiego nauczył się dopiero w Królestwie.
– Kiedy tu przyjechał w wieku siedmiu lat, to praktycznie nie znał słowa po angielsku. Ale chłonął język jak gąbka. Zapamiętywał długie zdania usłyszane w szkole, po czym pytał w domu o co w nich chodzi. A teraz jest naszym podręcznym słownikiem. Często my sami go nie rozumiemy gdy rozmawia z rówieśnikami – śmieje się Anna, mama Filipa.
Styl dowolny
Rodzice Filipa mówią biegle po angielsku. A jego dziadek jest autorem wydanej w Polsce gramatyki języka angielskiego. Anna przypomina sobie anegdotę opowiadaną przez teścia; w Stanach Zjednoczonych zagadnięto go kiedyś tymi słowami: sądząc po akcencie to ty chyba musisz być z Arizony. Może zatem amerykański akcent Filipa to kwestia dziedziczenia?
– Zdarza się, że Filip zaczyna mówić po polsku z angielską składnią, a czasami po prostu brakuje mu słów w języku ojczystym. A te polskie wypowiada na angielską modłę i z obcym akcentem.
– Maciek często radzi sobie stylem dowolnym, przeplatając po prostu polskie wypowiedzi angielskimi zwrotami – dodaje Basia, mama Maćka.
– Czytam dużo książek, ale wolę to robić po angielsku. Jakoś fajniej jest – mówi Filip.
– A co teraz czytasz?
– „The Saga of Darren Shan”. Kończę właśnie 12 część pod tytułem „Sons of Destiny”. To o wampirach i o ludziach. Ale dla dzieci tak jak „Harry Potter” – tłumaczy z powagą.
Język obcy przydaje się nie tylko do zrozumienia tekstu. Filip, mimo młodego wieku, „chodził” już z czterema dziewczynami. Angielkami. Ale nie lubi o tym mówić i ucieka, żeby pobrykać z kolegami.

Rośnie nam nowe pokolenie emigracyjne. Część z tych młodych ludzi nie powróci już prawdopodobnie nigdy do kraju i zwiąże swoją dorosłą przyszłość na stałe z Wyspami. A z biegiem czasu może się okazać, że nie tylko nie będą znali polskiej historii i kultury, ale nawet mogą mieć problemy z artykułowaniem myśli w mowie ojczystej. Z drugiej jednak strony – mądra to przecież rzecz, gdy wtapiamy się w brytyjski krajobraz, zamiast tworzyć polskie getta czy hermetycznie zamknięte środowiska. Czyli całość rozbija się jak zwykle o znalezienie tzw. złotego środka.
Warto też zwrócić uwagę na to, że mali Polacy dokonują już teraz pewnych wyborów: choćby deklarując chęć pozostania w Zjednoczonym Królestwie. Może więc po prostu przejść nad tym do porządku dziennego i darować dzieciom patriotyczne zadęcie jakie fundowano nam przez lata nauki?
Wybór, póki co, należy do rodziców. A potem, kiedy z malców wyrosną dorośli obywatele, to każdy z nich pokieruje życiem wedle własnego uznania.

Teksty tygodnia

Sytuacja na brytyjskim rynku pracy

Liczba pracowników na etacie w brytyjskich firmach spadała najszybciej od szczytu pandemii Covid-19. Na rynku rośnie niepewność, która ufundowana jest na polityce fiskalnej Rachel Reeves oraz globalnej zmienności ekonomicznej.

48% ankietowanych odejdzie z pracy, jeśli stracą home office

Pracodawcy na Wyspach „ryzykują utratę najlepszych talentów”, jeśli całkowicie...

Dostęp do kont i podatek od emerytury. Brytyjski urząd skarbowy “w akcji”.

HMRC zaczyna niezwykle aktywnie działać. Dla rządu UK załatanie dziury budżetowej to priorytet, nawet kosztem najbiedniejszych. Po zapowiedziach zmian w świadczeniach socjalnych czas na brytyjski urząd skarbowy. A ten sięga do kieszeni najstarszych.

Jak w UK obchodzi się święta wielkanocne?

Świętowanie Wielkanocy w UK.

Jakie zwyczaje są charakterystyczne dla Brytyjczyków?

Stworzył farbę w nowym kolorze i sprzedaje ją za 10 000 funtów

Brytyjski artysta, Stuart Semple twierdzi, że stworzył farbę w nowym kolorze. Naukowcy twierdzą, że nowy kolor jest nie do odtworzenia.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie