Politycy chcą surowo karać za wapowanie w transporcie publicznym

Brytyjski parlament rozważa wprowadzenie ostrzejszych przepisów dotyczących wapowania w miejscach publicznych. Kara za wapowanie będzie dotkliwa.

Zgodnie z propozycją organy transportowe – takie jak Transport for London – otrzymałyby prawo do wystawiania „mandatów” osobom korzystającym z e-papierosów na przystankach autobusowych, stacjach czy w innych przestrzeniach związanych z transportem publicznym. Początkowa kara ma wynosić około 100 funtów, ale w przypadku braku płatności mogłaby nawet 10-krotnie wzrosnąć.

- Advertisement -

Zakaz wapowania nie tylko w autobusie, ale i na przystanku

Zakaz obejmie zarówno otwarte przystanki autobusowe, jak i zamknięte wiaty, a także przestrzenie wokół transportu publicznego, gdzie pasażerowie oczekują na przejazd. W praktyce oznacza to, że waperzy będą traktowani podobnie jak palacze tradycyjnych papierosów.

Obecnie wprawdzie nie istnieje ścisłe prawo zakazujące wapowania w przestrzeni publicznej. Niemniej większość przewoźników – od autobusów, przez pociągi, po samoloty – i tak wprowadziła własne ograniczenia. Teraz miałyby one charakter ogólnokrajowy i sankcjonowany grzywnami.

Pomysł spotkał się z ostrą krytyką środowisk promujących wapowanie

Zwolennicy wapowania podnoszą argument, że regulacje są wprowadzane „tylnymi drzwiami”. Prawodawcy robią to przy okazji szerszego prawa dotyczącego poprawy jakości usług transportowych i walki z zachowaniami antyspołecznymi. Głównie chodzi o unikanie opłat za przejazd czy palenie papierosów.

kara za wapowanie
Waperzy będą traktowani podobnie jak palacze tradycyjnych papierosów / fot. Shutterstock.com

Przeciwnicy oskarżają rząd o brak szczerości i oddanie większych uprawnień władzom lokalnym. To ich zdaniem niebezpieczne, gdyż może doprowadzić do nadmiernej ingerencji w codzienne życie mieszkańców.

Większość londyńczyków popiera ostrzejsze przepisy

Projekt wpisuje się w trend zaostrzania przepisów dotyczących korzystania z transportu publicznego. W ostatnich miesiącach pojawiły się propozycje nakładania wysokich grzywien także za głośne słuchanie muzyki czy odtwarzanie filmów bez słuchawek.

Z badań YouGov wynika, że aż 65 proc. londyńczyków popiera takie rozwiązanie. Problem uciążliwych zachowań dotyczy nawet jednej na dziesięć osób korzystających z transportu. Dodatkowo, według danych uzyskanych przez HAYPP, liczba skarg na wapowanie w komunikacji miejskiej wzrosła w Londynie aż o blisko 200 proc w zaledwie rok.

Teksty tygodnia

Ryanair i Wizz Air ostrzegają. Loty z i do UK będą droższe, jeśli wzrosną podatki

Podwyżka podatku APD ograniczy działalność Ryanaira i Wizz Air na Wyspach. Linie lotnicze ostrzegają przed rosnącymi kosztami.

Wielka Brytania się starzeje. Emerytura po 70. coraz bliżej

Brytyjskie społeczeństwo starzeje się szybciej niż kiedykolwiek. Według Office for National Statistics w 2024 roku w Wielkiej Brytanii żyło aż 16 600 stulatków. Co to oznacza? Że państwowy wiek emerytalny może wkrótce zostać podniesiony powyżej 70 lat.

NHS ma kilka milionów „pacjentów-duchów”. Płacą nawet za zmarłych

Brytyjski system ochrony zdrowia znów znalazł się pod ostrzałem. W rejestrach lekarzy rodzinnych w Anglii widnieje aż 4,9 miliona fikcyjnych pacjentów, czyli osób, które zmarły, wyjechały z kraju lub są duplikatami w bazie danych. To wzrost aż o 95 proc. w ciągu dekady, mimo że już 10 lat temu rząd zapowiadał koniec „plagi duchów”.

Trwa protest kierowców autobusów. Pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami

Od czwartku pasażerowie w południowej i zachodniej Walii muszą liczyć się z poważnymi zakłóceniami w transporcie publicznym. BBC informuje, że kierowcy autobusów First Cymru rozpoczęli czterodniowy strajk po tym, jak odrzucili najnowszą propozycję płacową swojego pracodawcy.

Nowe przepisy od 2030 roku. Ogromne ograniczenia w zakupie samochodu

Dla każdego, kto planuje zakup auta w kolejnych latach, wiadomość jest jasna: od 2030 roku kupisz tylko elektryka. Czy to dobre dla kierowców? Dla hałasu w miastach i mieszkańców metropolii - wreszcie dla środowiska, skoro prąd nadal powstaje w sposób, który nie jest neutralny dla środowiska a UK grożą blackouty?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie