Polski zespół oskarżony o gwałt i porwanie fanki wyszedł z aresztu dzięki pomocy polskiego posła!

Ciąg dalszy historii polskiego zespołu Decapitated, który kilka miesięcy temu został oskarżony o gwałt na swojej fance. Obecnie polscy muzycy przebywają w stanie Waszyngton, którego nie mogą opuszczać.

O polskim zespole Decapitated pisaliśmy już kilka miesięcy temu, kiedy dotarła do nas informacja, że Polacy zostali oskarżeni przez amerykańskie władze o gwałt na jednej ze swoich fanek.

- Advertisement -

Chirurg, który WYPALAŁ swoje inicjały na organach wewnętrznych pacjentów stanął przed sądem!

Choć prawnik zespołu Steve Graham twierdził początkowo, że wyjście muzyków z aresztu za kaucją wcale nie jest takie pewne, to jednak sąd zgodził się wypuścić Polaków. Stało się tak za sprawą polskiego posła Dominika Tarczyńskiego, który wstawił się za nimi pisząc list do władz stanu Waszyngton. Muzycy nie mogą co prawda opuszczać stanu, ale mogą za to swobodnie się po nim poruszać.

"Piszę, żeby dać wsparcie moim rodakom. Proszę sąd o wypuszczenie tych mężczyzn za kaucją aż do zapadnięcia wyroku. Interesuje mnie ich dobro i mam nadzieję, że są przetrzymywani w dobrych warunkach" – napisał poseł Dominik Tarczyński w swoim liście datowanym na 9 grudnia.

 

 

 

Do aresztowania polskich muzyków doszło 9 września 2017 roku po koncercie w mieście Spokane w stanie Waszyngton. Jedna z fanek zespołu twierdziła, że została przez nich zaproszona do autobusu, gdzie miała doznać obrażeń w wyniku gwałtu. Okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana i tajemnicza, ponieważ muzyk Andy Marsh, który również tego grał koncert z Decapitated twierdzi, że widział dziewczyną jak podczas koncertu zachowywała się agresywnie i uderzała rękami w barierki oddzielające fanów od sceny.

"Uderzała dłońmi, ramionami i całym ciałem o metalowe barierki, oddzielające publiczność od sceny" – twierdzi Marsh.

Sami muzycy w oświadczeniu wzywali do wstrzymania się z ich osądem do czasu zakończenia postępowania sądowego.

Verhofstadt: „Nie dopuścimy do tego, aby bankier z City był bardziej uprzywilejowany po Brexicie niż polski hydraulik”

"Nie jesteśmy ideałami, ale nie jesteśmy też porywaczami, gwałcicielami ani przestępcami. Z całą stanowczością zaprzeczamy zarzutom, jakie zostały skierowane przeciwko nam. Po raz kolejny prosimy wszystkich aby poczekali na to aż każda strona tej sprawy zostanie zaprezentowana oraz na decyzję sądu".

 

Teksty tygodnia

Naprawa „elektryka” tylko z pozwoleniem. Koncerny ścigają niezależnych mechaników

Coraz więcej niezależnych mechaników i serwisów na świecie musi liczyć się z ryzykiem pozwów ze strony chińskich producentów samochodów elektrycznych. Oficjalnie przyczyną są względy bezpieczeństwa. Jak tłumaczą koncerny, ingerowanie w systemy EV bez odpowiednich uprawnień może zagrażać zarówno użytkownikom, jak i infrastrukturze informatycznej pojazdu.

Protest ojców w UK! Czego domagają się ojcowie?

Przez miasta Wielkiej Brytanii przetacza się fala protestów. Szczególnie widoczne są one w Londynie i Edynburgu. Co zaskakujące, protestują ojcowie. Dlaczego?

Wrak z II wojny światowej grozi katastrofą. Czy Londynowi zagraża sztuczne tsunami?

Na dnie ujścia Tamizy, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Londynu, spoczywa jeden z najbardziej niebezpiecznych wraków świata – SS Richard Montgomery. To tykająca bomba!

Coraz mniej imigrantów przyjeżdża do Wielkiej Brytanii

Dane statystyczne pokazują, że do Wielkiej Brytanii przyjeżdża coraz mniej imigrantów. Doradca Home Office twierdzi, że migracja netto w przyszłym roku ponownie zmniejszy się o połowę do 200 000.

Fałszywe tablice rejestracyjne zalewają brytyjskie drogi. System zawodzi

W Wielkiej Brytanii nasila się niebezpieczny proceder wykorzystywania fałszywych lub sklonowanych tablic rejestracyjnych. Obecny system ich wydawania jest dziurawy.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie